Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Frakcja pływająca
"Zepsute śledzie"
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="seniorka" data-source="post: 1381057" data-attributes="member: 10341"><p>Dwie tacki, to przeważnie pół kilograma. Tacka ma po 25 dkg. Piszę o śledziach a'la matias w oleju. Można je moczyć lub nie, a jak się chce otrzymać z nich śledzie korzenne, to po tej wstępnej obróbce posypać przyprawą ziołową (chyba Kamis). Najczęściej robi je firma Lisner.</p><p></p><p>Śledzie <strong>korzenne,</strong> które ja kupiłam kilka dni temu, są od razu przyprawione, nie trzeba ich niczym sypać, tylko umyć i przerobić. No, chyba że będą dla kogoś zbyt słone, więc krótko wymoczyć. Ja nie moczę, bo świetnie się macerują po 2- 3 dniach z cebulką i śliwkami. Są ciemniejsze od tych a'la matias. Jedna tacka tych śledzi waży 22 dkg.</p><p></p><p>Dopiero teraz zorientowałam się, że z tymi wyjaśnieniami, to wyszła naprawdę zabawna historia. Na tych śledziach, które teraz kupiłam, jest napis: <strong>Filety śledziowe w oleju korzenne a'la matjas.</strong> Firma Lisner.</p><p></p><p>Jeśli jeszcze trzeba coś dodać, jestem do dyspozycji.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="seniorka, post: 1381057, member: 10341"] Dwie tacki, to przeważnie pół kilograma. Tacka ma po 25 dkg. Piszę o śledziach a'la matias w oleju. Można je moczyć lub nie, a jak się chce otrzymać z nich śledzie korzenne, to po tej wstępnej obróbce posypać przyprawą ziołową (chyba Kamis). Najczęściej robi je firma Lisner. Śledzie [B]korzenne,[/B] które ja kupiłam kilka dni temu, są od razu przyprawione, nie trzeba ich niczym sypać, tylko umyć i przerobić. No, chyba że będą dla kogoś zbyt słone, więc krótko wymoczyć. Ja nie moczę, bo świetnie się macerują po 2- 3 dniach z cebulką i śliwkami. Są ciemniejsze od tych a'la matias. Jedna tacka tych śledzi waży 22 dkg. Dopiero teraz zorientowałam się, że z tymi wyjaśnieniami, to wyszła naprawdę zabawna historia. Na tych śledziach, które teraz kupiłam, jest napis: [B]Filety śledziowe w oleju korzenne a'la matjas.[/B] Firma Lisner. Jeśli jeszcze trzeba coś dodać, jestem do dyspozycji. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Frakcja pływająca
"Zepsute śledzie"
Top
Bottom