Ziemniaczana zupa krem z szafranem

[marghe]

500 - 600 g dobrych ziemniaków
600 - 700 ml dobrego wywaru. Może, ale nie musi, być mięsny
3 szalotki
1 ząbek czosnku
80 g startego sera grana padano lub parmigiano reggiano
kilka plastrów szynki parmeńskiej lub san Daniele
1 łyżka oliwy
szafran
sól
pieprz


Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Szynkę rozłożyć na papierze do pieczenia. Piec 10 - 15 minut. Ostudzić

Wywar podgrzać.
Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę
Cebulę poszatkować, czosnek posiekać.

W garnku rozgrzać oliwę, dodać ziemniaki. czosnek i cebulę. Przez minutę smażyć na sporym ogniu, następnie ogień zmniejszyć i dusić 10 minut, mieszając i pilnując, żeby czosnek się nie przypalił.
Wlać wywar. Gotować kolejne 15 minut.
W ostatniej chwili dodać parmezan i szafran rozrobiony niewielką ilością ciepłej wody.
Doprawić do smaku solą i pieprzem

Zmiksować.
Podawać z chipsami z szynki

 

[seniorka]

Zrobiłam. Zadecydowało o tym opakowanie szafranu, które zalegało w kuchennej szafrce. Mój potomek twierdzi, zagoladając podczas wizyty u mnie do tej szafki, że mogłabym otworzyć restaurację z daniami suto przyprawionymi. Ale wracając do naszej zupy. Wszystko miałam w domu, oprócz szynki parmeńskiej. Kupiłam. Zrobiłam ściśle według przepisu. Najbardziej "zmęcztło" mnie robienie chipsów z szynki. Ale za to jak smakowały - paolce lizć. Jutro idę uzupełnić szafran, bo mi czegoś brakuje. Polecam, bo zupa, według mnie, bardzo dobra. Następnym razem podejumę nią gości, ponieważ można ją spokojnie zaliczyć do zup eleganckich. Pozdrawiam i dzięki za przepis.
PS. Następnym razem najpierw przygotuję ingrendiencje, jak np. tarcie parmezanu, robienie rosołu z kawałków kurczaka itpl., a póżniej tylko będę wszystko po kolei wrzucała do garnka. To do następnego razu.