- Maj 5, 2006
- 30,543
- 13
- 38
Nigdy nie gotowałam wytrawnej zupy z dyni. Nie znałam smaku i nie wiedziałam jak ją doprawić, unikałam więc wyzwania.
Do czasu aż znalazłam w sieci takie zdjęcie... http://www.gimmesomeoven.com/cheesy-chicke...da-soup-recipe/
...a w lodówce miałam upieczoną dzień wcześniej dynię piżmową i kawałek, moze ćwierć dyni hokkaido.
postanowiłam więc spróbować i inspirując się zdjęciem stworzyć z moich pieczonych dyń coś podobnego a przy tym równie pysznego jak ładnego
Chyba się udało
Ku pamięci piszę więc
___________________________________________________________
1 dynia piżmowa, ćwierć, albo pół dyni hokkaido - upiec.
Cebulę i 3 ząbki czosnku podsmażyć na oleju w garnku, w którym będziemy gotować zupę.
Kiedy cebula i czosnek się zeszklą, dodać startą na tarce sporą marchew - podsmażyć całość na rumiano (ten zapach...)
Dodać ok 4 ziemniaki pokrojone w kostkę, podsmażyć ostro, po czym podlać niewielką ilością wody (byle zakryła poziom warzyw) i poddusić do miękkości.
Wkroić upieczoną dynię, zmiksować.
Dodać 500g kartonik przecieru pomidorowego (myślę że smak trzeba sprawdzać i ew, dać mniej jeśli będzie kwaśny, pomidory w puszce czy własne przetwory pomidorowe też się sprawdzą zamiast)
Do uzyskania odpowiedniej konsystencji dolewałam po trochę rosół z kurczaka, z którego marchew (3szt) i 1 pietruszkę również zmiksowałam w zupie.
Żeby zupa była tak pastelowo kremowa - dodałam trochę śmietanki do zup, oraz trochę serka topionego blue cheese, bo akurat taki miałam (jak do zupy porowej)
Smak powoli wyłaniał się z zupy-kremu, doprawiłam go więc szczyptą cukru, soli, pieprzu czarnego mielonego, kuminu i 3 papryk: ostrej, słodkiej i wędzonej, by uzyskać smak dość intensywny słodkawo, kwaskowy z nutką pikantności.
Zapach czosnku gdzieś w trakcie mi umknął, wtarłam więc dodatkowe 3 ząbki czosnku na tarce wprost do zupy.
Na koniec dodałam puszkę fasoli czerwonej bez zalewy, wymieszałam. I tyle. Zupa niemal gotowa.
Kiedy zupa odpoczywała sobie pod przykryciem, pokroiłam w kostkę dwie niewielkie papryki, czerwoną i zieloną.
Wrzuciłam na rozgrzaną patelnię opędzlowaną olejem i podsmażyłam ostro tak, żeby skórki złapały nieco przypalenia, posoliłam lekko i poddusiłam chwilę żeby zmiękła - wrzuciłam do garnka z zupą.
Podwójny filet z kurczaka pokroiłam bardziej płasko na 6 kotletów (polędwiczka i z każdej piersi po 2 plastry) żeby się szybko usmażyły.
Natarłam przyprawami (czosnek w proszku, przyprawa złocista do kurczaka, papryka, ciut przyprawy do gyrosa), kroplą oleju, soku z cytryny i chlapką sosu worcestershire
Usmażyłam krótko na ostrym ogniu na rumiano z obu stron, pokroiłam w plastry i wrzuciłam do zupy. Wymieszałam całość.
Podając udekorowałam awokado, natką, i kruszonymi chipsami paprykowymi Lays, bo nie miałam nachos
ale myślę, że dekoracje mogą być dowolnie różne:
pestki dyni, pinii, chlapka oliwy, śmietanki, garść kukurydzy, papryka pieczona, oliwki, kiełki, czerwona cebulka, albo dymka, tarty ser itd itp byle kolorowo.
Zupa wyszła naprawdę pyszna i mimo że z pewnoscią inna niż ta z przepisu na enchilada soup, to całkowicie godna tego pięknego zdjęcia - gdybym umiała robić takie zdjęcia, to ta moja zupa wyszłaby na nich równie pięknie
tak sądzę.
Polecam spróbować
Do czasu aż znalazłam w sieci takie zdjęcie... http://www.gimmesomeoven.com/cheesy-chicke...da-soup-recipe/

...a w lodówce miałam upieczoną dzień wcześniej dynię piżmową i kawałek, moze ćwierć dyni hokkaido.
postanowiłam więc spróbować i inspirując się zdjęciem stworzyć z moich pieczonych dyń coś podobnego a przy tym równie pysznego jak ładnego

Chyba się udało

Ku pamięci piszę więc
___________________________________________________________
1 dynia piżmowa, ćwierć, albo pół dyni hokkaido - upiec.
Cebulę i 3 ząbki czosnku podsmażyć na oleju w garnku, w którym będziemy gotować zupę.
Kiedy cebula i czosnek się zeszklą, dodać startą na tarce sporą marchew - podsmażyć całość na rumiano (ten zapach...)
Dodać ok 4 ziemniaki pokrojone w kostkę, podsmażyć ostro, po czym podlać niewielką ilością wody (byle zakryła poziom warzyw) i poddusić do miękkości.
Wkroić upieczoną dynię, zmiksować.
Dodać 500g kartonik przecieru pomidorowego (myślę że smak trzeba sprawdzać i ew, dać mniej jeśli będzie kwaśny, pomidory w puszce czy własne przetwory pomidorowe też się sprawdzą zamiast)
Do uzyskania odpowiedniej konsystencji dolewałam po trochę rosół z kurczaka, z którego marchew (3szt) i 1 pietruszkę również zmiksowałam w zupie.
Żeby zupa była tak pastelowo kremowa - dodałam trochę śmietanki do zup, oraz trochę serka topionego blue cheese, bo akurat taki miałam (jak do zupy porowej)
Smak powoli wyłaniał się z zupy-kremu, doprawiłam go więc szczyptą cukru, soli, pieprzu czarnego mielonego, kuminu i 3 papryk: ostrej, słodkiej i wędzonej, by uzyskać smak dość intensywny słodkawo, kwaskowy z nutką pikantności.
Zapach czosnku gdzieś w trakcie mi umknął, wtarłam więc dodatkowe 3 ząbki czosnku na tarce wprost do zupy.
Na koniec dodałam puszkę fasoli czerwonej bez zalewy, wymieszałam. I tyle. Zupa niemal gotowa.
Kiedy zupa odpoczywała sobie pod przykryciem, pokroiłam w kostkę dwie niewielkie papryki, czerwoną i zieloną.
Wrzuciłam na rozgrzaną patelnię opędzlowaną olejem i podsmażyłam ostro tak, żeby skórki złapały nieco przypalenia, posoliłam lekko i poddusiłam chwilę żeby zmiękła - wrzuciłam do garnka z zupą.
Podwójny filet z kurczaka pokroiłam bardziej płasko na 6 kotletów (polędwiczka i z każdej piersi po 2 plastry) żeby się szybko usmażyły.
Natarłam przyprawami (czosnek w proszku, przyprawa złocista do kurczaka, papryka, ciut przyprawy do gyrosa), kroplą oleju, soku z cytryny i chlapką sosu worcestershire
Usmażyłam krótko na ostrym ogniu na rumiano z obu stron, pokroiłam w plastry i wrzuciłam do zupy. Wymieszałam całość.
Podając udekorowałam awokado, natką, i kruszonymi chipsami paprykowymi Lays, bo nie miałam nachos

pestki dyni, pinii, chlapka oliwy, śmietanki, garść kukurydzy, papryka pieczona, oliwki, kiełki, czerwona cebulka, albo dymka, tarty ser itd itp byle kolorowo.
Zupa wyszła naprawdę pyszna i mimo że z pewnoscią inna niż ta z przepisu na enchilada soup, to całkowicie godna tego pięknego zdjęcia - gdybym umiała robić takie zdjęcia, to ta moja zupa wyszłaby na nich równie pięknie

Polecam spróbować

Ostatnią edycję dokonał moderator: