Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchnie świata
Kuchnia polska
Zupa dziadowska*
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="Noc Kairu" data-source="post: 1196699" data-attributes="member: 17426"><p>A mój Tata nazywał tą zupę &quot;zupa na gwoździu&quot; i jak ją gotował to opowiadał tak:</p><p>Przyszedł raz do babci dziad taki dziad jak to dawniej dziady chodziły zwłaszcza po wsiach i pyta czy może się przy piecu ogrzać.Babcia pozwoliła i zapytała czy czasem głodny nie jest.Dziad mówi że jak mu da garnek i wodę to on zupe na gwoździu ugotuje sobie .Babcia zaciekawiona jaka to zupa będzie na tym gwoździu dała mu ten garnek z wodą.Dziad wrzucił gwóźdź do garnka postawił na piecu i czeka .Babcia pyta czy to już wszystko .Dziad odpowiada że wszystko ale.. gdyby do niej trochę jarzynki jakiejś wrzucić to byłaby smaczniejsza.Babcia przyniosła więc trochę marchewki i pietruszki.Dziad wrzucił.Babcia znowu pyta czy to już,dziadek znowu że była by lepsza gdyby trochę ziemniaczka,potem cebulki ,grzybka,kiełbaski i tak po kolei wymienił wszystkie składniki które babcia od razu mu dawała i w ten sposób wyszła pyszna zupa na gwoździu.</p><p>I mój Tata jak to gotował to tak jak opowiadał tak po kolei wrzucał wszystko do garnka łącznie z tym gwoździem.Byłyśmy z Siostrą zachwycone (tak jak ta babcia) i jadłyśmy zupe bez marudzenia.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="Noc Kairu, post: 1196699, member: 17426"] A mój Tata nazywał tą zupę "zupa na gwoździu" i jak ją gotował to opowiadał tak: Przyszedł raz do babci dziad taki dziad jak to dawniej dziady chodziły zwłaszcza po wsiach i pyta czy może się przy piecu ogrzać.Babcia pozwoliła i zapytała czy czasem głodny nie jest.Dziad mówi że jak mu da garnek i wodę to on zupe na gwoździu ugotuje sobie .Babcia zaciekawiona jaka to zupa będzie na tym gwoździu dała mu ten garnek z wodą.Dziad wrzucił gwóźdź do garnka postawił na piecu i czeka .Babcia pyta czy to już wszystko .Dziad odpowiada że wszystko ale.. gdyby do niej trochę jarzynki jakiejś wrzucić to byłaby smaczniejsza.Babcia przyniosła więc trochę marchewki i pietruszki.Dziad wrzucił.Babcia znowu pyta czy to już,dziadek znowu że była by lepsza gdyby trochę ziemniaczka,potem cebulki ,grzybka,kiełbaski i tak po kolei wymienił wszystkie składniki które babcia od razu mu dawała i w ten sposób wyszła pyszna zupa na gwoździu. I mój Tata jak to gotował to tak jak opowiadał tak po kolei wrzucał wszystko do garnka łącznie z tym gwoździem.Byłyśmy z Siostrą zachwycone (tak jak ta babcia) i jadłyśmy zupe bez marudzenia. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchnie świata
Kuchnia polska
Zupa dziadowska*
Top
Bottom