Zupa z czerwonej soczewicy

[marghe]

wg Pascala.
1 cebula
2- 3 ząbki czosnku
1 - 2 łyzeczki curry w proszku
1 łyzeczka imbiru w proszku
1 litr bulionu
1 kubek soczewicy
1 puszka mleka kokosowego
olej
sol, pieprz cytrynowy, liśc laurowy
1- 2 cytryny lub 1-2 limonki (ja kocham cytrynę więc daję naprawde duzo)
sok z 1/2 pomaranczy
1 papryczka chilli

Czosnek i cebulę posiekać i zeszklić na oleju Dodac curry, imbir i listek i chilli. Wsypać soczewicę. Wymieszać. Zalać bulionem. Wcisnąc oba soki (ilośc wedle uznania, ja daję sok z minimum 1/2 cytryny + wrzucam plasterki). Doprawić solą i piperzem cytryn.Gotowac aż soczewica zmięknie. Przed podaniem wlać mleko kokosowe, podgrzac. Jeśc

 

[Klio]

Nie chcę zakładać nowego wątku, więc dołączę się tutaj z moją zupą z soczewicy:
ok. 220 g soczewicy czerwonej (połowę paczki, w której zazwyczaj jest 450 g)
2 l wody,
1 marchew, 1 pietruszka, 1 duża cebula, 4 ząbki czosnku, kawałek selera, mały por, 1 pomidor, sól, pieprz czarny, majeranek, oliwa.
Soczewicę zalać wodą, gotować. Cebulę pokroić w kostkę, por w półkrążki, czosnek zmiażdżyć, por, pietruszkę i seler zetrzeć na wióry. Cebulę zezłocić na oliwie, dodać rozdrobnione warzywa - bez pomidora - podsmażyć razem 3-4 minuty, dodać do zupy. Gotować do miękkości, ja lubię jak soczewica się rozpadnie, dodać pokrojonego w kostkę pomidora (bez skóry), pogotować jeszcze 5 minut. Wsypać majeranek, przyprawić do smaku. Posypać natką, koperkiem, ale niekoniecznie.
Czasem do tej zupy dodaję zacierki.
Równie dobra zaraz po ugotowaniu jak i na drugi dzień. Można ją zamrażać.