Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="AgusiaH" data-source="post: 203035" data-attributes="member: 80">Zamierzam te zupe zrobic, bo smaki w niej kuszace.Ale jako piekaca i gotujaca kasztany w hurtowych ilosciach od ladnych kilku lat , musze wtracic swoje 3 grosze:Kasztany przez 8 minut w piekarniku sie nie upieka - potrzebuja co najmniej 1/2 godziny w 180-200 stopniach lub pod piekarnikowym grillem (ja wilgotne w skorupkach jeszcze gruba sola morska dosc obficie posypuje przed wstawieniem do pieca).Nie rozumiem pojecia sfaldowanej strony - to ta wypukla czy wklesla. Kazdego kasztana wystarczy naciac jednym cieciem wzdluz (oczywiscie nacinamy tylko twarda skorupke).Bardzo dobrze smakuja tez kasztany gotowane - zalewamy zimna osolona woda i gotujemy ok. 20-30 min. W Portugalii sa rozne szkoly - jedni wrzucaja lisc laurowy do gotowania, inni kilka nasionek anyzu (erva doce).Mamy tu nawet kasztanowe swieto - Sao Martinho 11 listopada, wtedy obowiazkowe jest do nich slodkie wino Jeropiga. Aha - i absolutnie niedoscignione pieczone kasztany sprzedaja z weglowych piecykow na starym miescie w Porto (ponoc ci sami sprzedawcy od dziesiecioleci&nbsp; <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_smile.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /> ).Tak mysle, ze moze Puchatek chcial niec kasztany niedopieczone , stad te 8 minut, ale wowczas obieranie nie jest najprzyjemniejszym zajeciem. <img src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7" class="smilie smilie--sprite smilie--sprite2" alt=";)" title="Wink&nbsp; &nbsp; ;)" loading="lazy" data-shortname=";)" /></blockquote>

[QUOTE="AgusiaH, post: 203035, member: 80"] Zamierzam te zupe zrobic, bo smaki w niej kuszace. Ale jako piekaca i gotujaca kasztany w hurtowych ilosciach od ladnych kilku lat , musze wtracic swoje 3 grosze: Kasztany przez 8 minut w piekarniku sie nie upieka - potrzebuja co najmniej 1/2 godziny w 180-200 stopniach lub pod piekarnikowym grillem (ja wilgotne w skorupkach jeszcze gruba sola morska dosc obficie posypuje przed wstawieniem do pieca). Nie rozumiem pojecia sfaldowanej strony - to ta wypukla czy wklesla. Kazdego kasztana wystarczy naciac jednym cieciem wzdluz (oczywiscie nacinamy tylko twarda skorupke). Bardzo dobrze smakuja tez kasztany gotowane - zalewamy zimna osolona woda i gotujemy ok. 20-30 min. W Portugalii sa rozne szkoly - jedni wrzucaja lisc laurowy do gotowania, inni kilka nasionek anyzu (erva doce). Mamy tu nawet kasztanowe swieto - Sao Martinho 11 listopada, wtedy obowiazkowe jest do nich slodkie wino Jeropiga. Aha - i absolutnie niedoscignione pieczone kasztany sprzedaja z weglowych piecykow na starym miescie w Porto (ponoc ci sami sprzedawcy od dziesiecioleci [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_smile.gif[/IMG] ). Tak mysle, ze moze Puchatek chcial niec kasztany niedopieczone , stad te 8 minut, ale wowczas obieranie nie jest najprzyjemniejszym zajeciem. ;) [/QUOTE]

Weryfikacja