- Gru 21, 2010
- 503
- 0
- 0
Spod:
1,5 szklanki maki
100 g masla
1 lyzeczka proszku
1 lyzka kwasnej smietany
2 zoltka (bialka beda potrzebne poznej)
0,5 szklanki cukru
Wszystko zagniesc i wylozyc na blache
Masa serowa:
1 kg sera smietankowego (dalam "moj ulubiony"
6 zoltek
2 szklanki cukru
0,5 szklanki oleju
2 szklanki kwasnej smietany 18%
1 szklanka mleka
2 budynie waniliowe bez cukru
aromat waniliowy
Zoltka utrzec z cukrem, dodawac stopniowo ser, smietane, pozniej budyn rozrobiony w mleku, aromat i olej na koncu.
Ubic na sztywno piane z 8 bialek i dodac do masy, delikatnie wymieszac, wylac na blache. Masa jest rzadka ale taka ma byc.
Pieczemy 70 minut na 180 stopni, ja po 30 minutach skrecilam piekarnik na 170.
Po wystudzeniu sernika robimy mase na wierzch.
200 g bialej czekolady
500 ml kremowki
2 sniezki
Czekolade topimy w kapieli wodnej z odrobina krmowki, schladzamy, dodajemy sniezki i reszte kremowki, ubijamy az masa zwiekszy swoja objetosc i zgestnieje, wykladamy na sernik i do lodowki.
Napisalam, ze jest to sernikowe niebo, bo jak zjadlam kawalek tego sernika u swojej kuzynki to poczulam sie jak w niebie, jest obledny
1,5 szklanki maki
100 g masla
1 lyzeczka proszku
1 lyzka kwasnej smietany
2 zoltka (bialka beda potrzebne poznej)
0,5 szklanki cukru
Wszystko zagniesc i wylozyc na blache
Masa serowa:
1 kg sera smietankowego (dalam "moj ulubiony"
6 zoltek
2 szklanki cukru
0,5 szklanki oleju
2 szklanki kwasnej smietany 18%
1 szklanka mleka
2 budynie waniliowe bez cukru
aromat waniliowy
Zoltka utrzec z cukrem, dodawac stopniowo ser, smietane, pozniej budyn rozrobiony w mleku, aromat i olej na koncu.
Ubic na sztywno piane z 8 bialek i dodac do masy, delikatnie wymieszac, wylac na blache. Masa jest rzadka ale taka ma byc.
Pieczemy 70 minut na 180 stopni, ja po 30 minutach skrecilam piekarnik na 170.
Po wystudzeniu sernika robimy mase na wierzch.
200 g bialej czekolady
500 ml kremowki
2 sniezki
Czekolade topimy w kapieli wodnej z odrobina krmowki, schladzamy, dodajemy sniezki i reszte kremowki, ubijamy az masa zwiekszy swoja objetosc i zgestnieje, wykladamy na sernik i do lodowki.
Napisalam, ze jest to sernikowe niebo, bo jak zjadlam kawalek tego sernika u swojej kuzynki to poczulam sie jak w niebie, jest obledny