Ragout zimowe*

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Jest to danie trochę pracochłonne, a właściwie czasochłonne, bo robi się "samo" przez dłuższy czas. Przepis z miesięcznika "Smaki i aromaty". Trochę go zmodyfikowałam, bez szkody dla smaku.

Składniki
75 dkg pręgi wołowej
2 średnie cebule
2 marchewki
50 dkg ziemniaków
25 dkg pieczarek
2 ząbki czosnku
2 pomidory
1/2 litra bulionu wołowego ( z kostki)
po 2 ziarna jałowca i ziela angielskiego
liść laurowy
2 gożdziki
szczypta tymianku
2 łyżki brandy
łyżka mąki
10 dkg wędzonego boczku
2 łyżki oleju z pestek winogron
2 łyżki masła
szczypta cukru
sól, pieprz

Mięso kroimy na dość duże kawałki, mniej więcej wielkości pół pudełka zapałek, oprószamy mąką i porcjami obsmażamy na patelni na rozgrzanym oleju. Z patelni przekładamy obsmażone mięso do ogniotrwałego rondla z pokrywą, skąpo solimy, oprószamy pieprzem i dodajemy wszystkie przyprawy (jałowiec, ziele angielskie, gożdziki, tymianek) Mięso zalewamy gorącym bulionem, rondel przykrywamy i wstawiamy do nagrzanego do 180 st. piekarnika na 45 - 60 minut.
Kiedy mięso się piecze czyścimy i kroimy w plasterki marchew i pieczarki. Na roztopionym maśle obsmażamy najpierw pieczarki, które przekładamy do miski, a na patelnię wkładamy pokrojony w paseczki boczek i pozwalamy na wytopienie się z niego tłuszczu. Wtedy dodajemy dość grubo posiekane cebule. Oprószamy je cukrem i smażymy, mieszając, aż się zezłocą (pod koniec smażenia wkładamy do cebul zgnieciony czosnek). Także przekładamy wszystko do miski. Następnie obieramy ziemniaki i kroimy je w 1,5 cm kostkę. Pomidory obieramy ze skórki i kroimy na kawałki. Po 45 - 60 minutach duszenia mięsa (powinno być już dość miękkie) dodajemy najpierw ziemniaki, boczek i cebule. Mniej więcej po 15 minutach wrzucamy pomidory, marchew i pieczarki. Wlewamy alkohol (zamiast brandy może to być kieliszek czerwonego wina), lekko mieszamy zawartość rondla, przykrywamy pokrywą i z powrotem wstawiamy do piekarnika na pół godziny. Mięso powinno być tak miękkie, żeby aż "rozpływało się" w ustach. Wtedy ragout jest gotowe. Gdyby podczas duszenia sos zbyt szybko wyparował, dolewamy po trochu gorącej wody. Nie należy jednak czynić tego w nadmiarze, bo nie sos jest tu najważniejszy. Potrawa powinna być gęsta. Podajemy ragout z puree ziemniaczanym lub makaronem.
PS. Jak z dalszych postów wynika, można to ragout robić na kuchence, niekoniecznie w piekarniku. To bardzo ułatwia przyrządzanie i oszczędza prąd.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,378
3,657
113
Musi być pyszne....
mniam.gif
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Jest pyszne. Robię je najczęściej na taki " niezobowiązujący " proszony obiad, bo sama jadłabym to przez tydzień. Pora w sam raz na wypróbowanie w nadchodzące mrozy. Smacznego.
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Liczę na to, że ktoś wypróbuje to danie warte zachodu. Nie jest aż tak praco- ani czasochłonne, jak by się mogło wydawać. A efekt smakowy doskonały.
 

Lis

Member
Lip 29, 2005
13,335
0
36
Widziałam dzisiaj bardzo fajną pręgę, od razu pomyślałam o tym ragout. Na przyszły tydzień mam już plany, ale w kolejnym zrobię na pewno.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

dorota_s1

Member
Mar 13, 2007
890
0
0
uwielbiam takie dania, trochę mi szkoda prądu na takie długie duszenie w piekarniku, ale wydrukowałam i czuję, że ten wydruk wkrótce się przyda
na ile osób mniej więcej jest taka porcja?
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
W przepisie zakładają, że na cztery. Z moich doświadczeń wynika, że na 4 - 6 osób. Zależy co jeszcze podajemy, czy będzie zupa do obiadu, czy tylko ragout i deser. Ja dla siebie robię z połowy porcji i wystarcza mi na 2-3 dni. Warto spróbować, w smaku jest doskonałe.
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Nie próbowałam, ale ragout robi się też w kociołkach zawieszonych nad ogniskiem, więc myślę, że takie duszenie nie zaszkodzi mu. Ale to tylko gdybanie. W piekarniku jest ogrzewane ze wszystkich stron, a na płycie tylko od spodu. Ale można spróbować w ramach eksperymentu. Szkoda, że nie porozumiałyśmy się wcześniej, bo ja własnie kończę swoją porcję. Gdybym wiedziała o Twoich dylematach, spróbowałabym udusić je na wierzchu kuchenki. A tak musisz zadecydować sama. Powodzenia
wink.gif
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Bardzo się cieszę, że ragout smakowało, a przy okazji eksperymentów z duszeniem na płycie kuchenki i dodaniem większej ilości ziemniaków wyszło nowe danie jednogarnkowe. Ja zawsze do tego ragout podawałam makaron, ale muszę też spróbować zrobić je tak jak Ty.
lecker.gif
Pozdrowienia.
 

Neit

Member
Mar 14, 2006
116
0
0
Zrobiłam.
Co prawda na gazie* bo miałam piekarnik zajęty, ale i tak bardzo smaczne wyszło. I straszliwie rozgrzewające, aż się spociłam przy jedzeniu
icon_smile.gif
Na pewno jeszcze nie raz zrobię tym bardziej, że uwielbiam wołowinkę.

*Mąż przeczytał mi przez ramię co napisałam i zapytał czy to znaczy, że przyrządzałam potrawę po pijaku
icon_lol.gif
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Jest mi bardzo miło, że zrobiłaś to ragout, a porzede wszystkim to, że smakowało. Rzeczywiście jest bardzo rozgrzewajace, no bo przecież zimowe. Teraz już będzie wiadomo, że można je robić na gazie, niekoniecznie w piekarniku. Pozdrowienia.
 

Neit

Member
Mar 14, 2006
116
0
0
Dzisiaj znowu robię na obiad. Przetestowałam wersję i pieczoną i gotowaną, zaleta pieczonej jest taka, że nie trzeba tego mieszać i ładnie wszytko w kawałkach zostaje. Ładniejsze to wizualnie :-D Ale obie wersje smaczne i jeszcze nie trafiłam na kogoś komu by nie smakowało :-D Na stałe mam w jadłospisie nie tylko zimą :-D
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Neit, cieszę się ogromnie, że to zimowe ragout smakuje Ci i to nie tylko zimą. Co do sposobu jego przygotowania mamy podobne zdania, ponieważ ja też uważam, że z piekarnika wychodzi lepsze wizualnie. Przygotowuję to danie dość często, bo jest wygodne na przyjęcie rodziny na niezobowiązujący obiad. Serdeczne pozdrowienia
wink.gif