Właśnie się piecze z połowy porcji w mojej ulubionej, nowej tortownicy 19 cm, miałam 2 banany które wołały albo coś dzisiaj z nami zrobisz, albo wychodzimy. Zamiast mleka dałam kwaśną śmietanę, bo były braki w zaopatrzeniu, a od siebie garść domowych, suszonych wiśni, trochę skórki pomarańczowej i ekstrakt waniliowy.
EDIT: Jeszcze nigdy nie miałam tak pięknego zakalca
, po całości po prostu, ciężkie i gliniaste, nie wiem jak to się stało, sprawdzałam patyczkiem, ładnie wyrosło, opadło minimalnie, trzymałam się kolejności dodawanych składników, na szczęście T. lubi zakalce
.