- Lip 27, 2006
- 312
- 0
- 0
To moj debiut przepisowy na cin cinie. Mam nadzieje, ze wam sie spodoba.
Przepis na cos co Nigella nazywa White Tiramisu znalazlam w How to Eat i tak mi sie spodobal, ze zrobilam, modyfikujac go jednak nieco.
Oryginalny przepis Nigelli:
beziki z dwoch bialek i 120g cukru
2 jajka
90g cukru
325g mascarpone
160ml bialego rumu (np.Bacardi)
200ml mleka
18 biszkoptow Savoiardi
Ja nie mialam bialego rumu, mialam Frangelico i dwa pudelka 250g mascarpone, wiec zrobilam tak:
Do mojej wersji potrzebne beda:
male beziki (moga byc gotowe, albo zrobione wlasnorecznie z 2 bialek i 120g cukru - ja wykorzystalam przepis na bezy baker&spice)
3 jajka (bialka i zoltka osobno)
3 lyzki cukru
500g mascarpone
100 ml likieru orzechowego Frangelico (lub innego (mysle, ze np Cointreau by sie fajnie komponowalo) ale wazne, zeby byl jasny w kolorze)
200 ml mleka pelnotlustego
2 paczki podluznych biszkoptow (mozemy nie zuzyc wszystkich, to zalezy od wymiarow naszego naczynia, ale ja wole miec wiecej na wszelki wypadek)
Ubic zoltka z dwoma lyzkami cukru, powoli dodawac mascarpone, ciagle ubijajac. Mozna dodac lyzke lub dwie likieru ujete z tego 100ml.
Osobno ubic bialka na sztywno, pod koniec ubijania dodajac pozostala lyzke cukru (dodate cukru usztywnia i wzmacnia piane).
Piane z bialek delikatnie zmieszec z masa serowo-zoltkowa.
Odlozyc ok 10-12 bezikow do dekoracji, reszte pokruszyc dosyc grubo.
W miseczce zmieszac mleko z likierem, w tym plynie zanurzac biszopty. Ulozyc w naczyniu warstwe biszkoptow, na to wylozyc ok 1/2 masy, posypac okruchami bezow. Polozyc kolejna warstwe biszkoptow, przykryc pozostala masa. Wstawic do lodowki na kilka godzin (mozna do nastepnego dnia).
Przed podaniem udekorowac bezami.
Nigella sugeruje podanie swiezych malin z deserem, ja mialam tylko mrozone, wiec rozmrozilam je, rozciapalam widelcem z odrobina cukru i nalewki wisniowej i podalam jako sos.
Wyszlo boskie! Aromat orzechow laskowych doskonale sie skomponowal z malinami, nastepnym razem posypie tez prazonymi orzechami laskowymi. Bardzo mi tez odpowiadal kontrast miedzy miekkimi biszkoptami i masa a chrupiacymi bezikami.
Pycha!
Przepis na cos co Nigella nazywa White Tiramisu znalazlam w How to Eat i tak mi sie spodobal, ze zrobilam, modyfikujac go jednak nieco.
Oryginalny przepis Nigelli:
beziki z dwoch bialek i 120g cukru
2 jajka
90g cukru
325g mascarpone
160ml bialego rumu (np.Bacardi)
200ml mleka
18 biszkoptow Savoiardi
Ja nie mialam bialego rumu, mialam Frangelico i dwa pudelka 250g mascarpone, wiec zrobilam tak:
Do mojej wersji potrzebne beda:
male beziki (moga byc gotowe, albo zrobione wlasnorecznie z 2 bialek i 120g cukru - ja wykorzystalam przepis na bezy baker&spice)
3 jajka (bialka i zoltka osobno)
3 lyzki cukru
500g mascarpone
100 ml likieru orzechowego Frangelico (lub innego (mysle, ze np Cointreau by sie fajnie komponowalo) ale wazne, zeby byl jasny w kolorze)
200 ml mleka pelnotlustego
2 paczki podluznych biszkoptow (mozemy nie zuzyc wszystkich, to zalezy od wymiarow naszego naczynia, ale ja wole miec wiecej na wszelki wypadek)
Ubic zoltka z dwoma lyzkami cukru, powoli dodawac mascarpone, ciagle ubijajac. Mozna dodac lyzke lub dwie likieru ujete z tego 100ml.
Osobno ubic bialka na sztywno, pod koniec ubijania dodajac pozostala lyzke cukru (dodate cukru usztywnia i wzmacnia piane).
Piane z bialek delikatnie zmieszec z masa serowo-zoltkowa.
Odlozyc ok 10-12 bezikow do dekoracji, reszte pokruszyc dosyc grubo.
W miseczce zmieszac mleko z likierem, w tym plynie zanurzac biszopty. Ulozyc w naczyniu warstwe biszkoptow, na to wylozyc ok 1/2 masy, posypac okruchami bezow. Polozyc kolejna warstwe biszkoptow, przykryc pozostala masa. Wstawic do lodowki na kilka godzin (mozna do nastepnego dnia).
Przed podaniem udekorowac bezami.
Nigella sugeruje podanie swiezych malin z deserem, ja mialam tylko mrozone, wiec rozmrozilam je, rozciapalam widelcem z odrobina cukru i nalewki wisniowej i podalam jako sos.
Wyszlo boskie! Aromat orzechow laskowych doskonale sie skomponowal z malinami, nastepnym razem posypie tez prazonymi orzechami laskowymi. Bardzo mi tez odpowiadal kontrast miedzy miekkimi biszkoptami i masa a chrupiacymi bezikami.
Pycha!