Czesto kapusta tu jest za bardzo kwasna, to ja jej nie plucze, bo to strata witamin, tylko mocno odciskam sok i zachowuje go do dodania potem, ale czasem jednak trzeba dodac troche swiezej kapusty, zeby wyrownac smak.
Ja robie bigos 7 dni, codziennie doprowadzam do zagotowania i odstawiam do nastepnego dnia. Najlepiej wychodzi po wystudzeniu wstawiony do zamrazalnika i znow odgrzewany. Roboty nie ma, tylko w pierwszym dniu, potem tylko zagotowanie i studzenie. Czasem sie okazuje, ze bigos sie zrobil za malo kwasny, to ja doprawiam juz na koncu dolewajac ten zachowany sok i tez dodaje pol szklanki czerewonego wytrawnego wina, tylko na samym koncu, juz po zagotowaniu. Reszta tak jak AnkaP, ale pasty pomidorowej nie dodaje, za to dodaje kilka zabkow czosnku. Sliwki swietnie doprawiaja bigos, a zasmazka tylko by zepsula bigos moim zdaniem.
Smacznego bigosu.
