Curry z indyka*
- Autor wątku Izolda
- Data rozpoczęcia
- Lut 28, 2006
- 7,620
- 1
- 38
Aniq @ 17 Oct 2014 napisał:index.php?act=findpost&pid=1545819Dopytuję, bo właśnie w proszku, który miałam w rękach, nie ma nic poza...gorczycą.
Zamieszanie powstało pewnie z powodu tłumaczenia "mustard powder" i tak już zostało
Możliwe że macie rację, mam możliwość kupienia tego na miejscu, ale przyznam, że jak zobaczyłam cenę, to nawet nie zgłębiałam składu, nie lubię bardzo ostrych musztard, a jeśli to rzeczywiście tylko mielona gorczyca, to tym bardziej się nie opłaca.
Ula, mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu.
Ostatnią edycję dokonał moderator:
Buka
Well-known member
- Wrz 19, 2004
- 28,669
- 2,967
- 113
Izolda @ 17 Oct 2014 napisał:index.php?act=findpost&pid=1545843Ula, mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu.Juz przypadło, tylko zapomniałam o nim, teraz będzie kolejny raz.
- Lis 28, 2005
- 32,384
- 3,670
- 113
Ja zrobiłam z indyczej piersi. Bardzo smaczne, mimo, że zamiast bulionem, podlałam zwykłą wodą.
Zamiast musztardy w proszku dałam całe nasiona (białe i czarne). Papryczkę chili dałam świeżą, drobno posiekaną.
Zamiast musztardy w proszku dałam całe nasiona (białe i czarne). Papryczkę chili dałam świeżą, drobno posiekaną.
Ostatnią edycję dokonał moderator:
Znowu dziś będzie (i było już wiele razy).
Rozmowa skłoniła mnie do sięgnięcia do słownika. Po angielsku gorczyca to "mustard", czyli "mustard powder" to po prostu mielona gorczyca, w odróżnieniu od stosowanych w wielu przepisach całych ziaren. Może by poprawić to w pierwszym poście, żeby ludziska już nie szukali tej nieszczęsnej musztardy w proszku.
Rozmowa skłoniła mnie do sięgnięcia do słownika. Po angielsku gorczyca to "mustard", czyli "mustard powder" to po prostu mielona gorczyca, w odróżnieniu od stosowanych w wielu przepisach całych ziaren. Może by poprawić to w pierwszym poście, żeby ludziska już nie szukali tej nieszczęsnej musztardy w proszku.
hazo
Well-known member
- Lis 13, 2005
- 8,348
- 1,426
- 113
Dziś zrobiłam. Przyznam się, że pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni.
Miałam pierś indyczą i jej użyłam, ale następnym razem zrobię z udźca. Myślę, że będzie jeszcze lepsze.
Jedyna zmiana, to czerwoną paprykę dałam obraną ze skóry, bo jej nie lubię. Przyprawy dokładnie jak w przepisie, ale z utłuczonymi w moździerzu ziarnami gorczycy. Dla mnie smak akurat, ale dla niektórych może być zbyt ostre.
Miałam pierś indyczą i jej użyłam, ale następnym razem zrobię z udźca. Myślę, że będzie jeszcze lepsze.
Jedyna zmiana, to czerwoną paprykę dałam obraną ze skóry, bo jej nie lubię. Przyprawy dokładnie jak w przepisie, ale z utłuczonymi w moździerzu ziarnami gorczycy. Dla mnie smak akurat, ale dla niektórych może być zbyt ostre.
