Drobiowy obiad z bakaliami

sapphire

Member
Kwi 1, 2009
648
0
0
Często robię taki obiad "na szybko" - niby to zrazy, ale bardziej owocowe, szybko się gotują, a sam sos jest bardzo ciekawy.
Zraziki podaję z przypiekaną kapustą kiszoną i surówką z selera na słodko. Do tego dowolny kompot i kluski śląskie lub ziemniaki - rzadziej podaję z kaszą.
Goście chętnie jedzą te zraziki i są zadziwieni połączeniem smaków.



Ja robię zraziki w następujący sposób: (dużo opisu, ale wykonanie wbrew pozorom szybkie)

- Biorę 3 połówki piersi kurczaka (oczywiście może być dowolna ilość) i rozkrawam je na 4 części wzdłuż
- Rozbijam tłuczkiem z jednej strony
- solę, pieprzę, nakładam kleks keczupu i 1/3 łyżeczki musztardy, wszystko rozsmarowuję
- nakładam plaster sera, na niego 2-3 duże rodzynki i 1-2 morele
- zawijam, jak zrazy, można użyć wykałaczki, oprószam ostrą papryką, a następnie obtaczam w mące
- zrazy "odpoczywają", a ja grzeję patelnię z olejem, później układam na niej zrazy i opiekam tak długo, aż będą mocno przyrumienione z obu stron

- do garnka wkładam posiekaną dużą cebulę i 1/5 kostki masła, solę, pieprzę i czekam aż cebula trochę zmięknie
- dodaję 2 małe liście laurowe, 3 ziela angielskie i 3 jagody jałowca i zalewam małą ilością wody
- dodaję drobno pokrojonego ogórka kiszonego - lub dwa małe - zapobiegnie to nadmiernemu rozmięknięciu mięsa
- na gotującą się cebulę przeładam zrazy, które chwilę duszą się na cebuli
- całość zalewam wodą i dodaję pokrojoną 1 paprykę
- po chwili dorzucam garść pokrojonych rodzynek i garść pokrojonych moreli
- gotuję jeszcze chwilę (po rozchyleniu zraza widać, że morela w środku napęczniała już)
- wyjmuję zraziki z garnka


Teraz robię sos na jeden z dwóch sposobów:
1. Wyjmyję kilka kawałków papryki i bakalii, a resztę miksuję blenderem (później dokładam to, co odjęłam) i zabielam sos mączką ziemniaczaną ze śmietaną, kefirem lub maślanką, doprawiam.
2. Zabielam powstały sos wraz z kawałkami warzyw i owoców mączką ziemniaczaną ze śmietaną, kefirem lub maślanką, ewentualnie doprawiam.


W tym czasie robię kapustę:
- Na tłuszcz na patelni po zrazach wkrajam 2 cebule pokrojone w cienkie piórka, solę i piprzę. Jeśli tłuszczu jest mało, to dolewam oleju.
- Do zeszklonej cebuli dokładam ok. 1kg kapusty kiszonej nieprzepłukiwanej i razem przypiekam
- posypuję 1/2 szklanki cukru i przypiekam cały czas mieszając, aż wszystko zacznie się lekko przypalać
- zalewam wodą i czekam, aż sama odparuje
- smakuję i w zależności od smaku dokładam trochę domowego smalcu i cukru


W czasie, kiedy zraziki i kapusta gotują się, ja robię surówkę z selera:
- ścieram 1 duży seler na tarce o grubych oczkach
- kroję puszkę brzoskwiń i ananasa - ich łączna ilość nie powinna przekroczyć ilości selera (jeśli mam więcej, to ubijam śmietanę i już mam deser
icon_biggrin.gif
)
- łączę surowy seler, ananasa i brzoskwinie, dodaję 1 szklankę rodzynek i pół szklanki cukru waniliowego, sok z 1 cytryny, pół łyżeczki soli, pieprz i około 1/2 - 3/4 szklanki majonezu
- po wymieszaniu smakuję i dosypuję potrzebną ilość cukru, czase śmietanę lub kefir.
(rodzynki same nasiąkną, nie trzeba ich moczyć)