Skusiłam się.
Z lenistwa wrzuciłam wszystkie bułeczki na jedną blachę i oto co mi wyszło
Jako nadzienia użyłam marmolady
A tak w ogóle to jestem zła* na maksa, bo mój piekarnik, który do tej pory raczej nie dopiekał, przypalił mi te bułeczki koncertowo
. Winę upatruję w papierze do pieczenia (kupiłam inny niż zawsze), który z automatu w śmieciach wylądował.
*zła to mało powiedziane, jestem wku......rzona