Gofry liońskie

olasz

Member
Gru 2, 2007
3,261
0
36
IMG_9621.jpg

75 g masła
250 g mąki (niecałe 0,5 l)
25 g cukru
szczypta soli
3 jajka
400 ml mleka
30 g masła do natłuszczania formy + ew. ekstrakt wanilii/skórka otarta z pomarańczy



Stopić masło i odstawić do przestudzenia.

Mąkę wsypać do miski, zrobić wgłębienie na środku, wsypać w nie prawie cały cukier (odrobinę zachować do ubicia z białkami), sól, przestudzone stopione masło, żółtka jaj. Stopniowo dolewać mleko i ubijać ciasto rózgą, aż ciasto będzie gładkie, bez grudek, i zużyjemy całe mleko.

Miskę przykryć talerzem i odstawić na 30 minut.

Po upływie tego czasu włączyć gofrownicę, żeby miała czas porządnie się rozgrzać. Białka ubijać aż zbieleją, dodać resztę cukru i ubijać aż będą "w miarę sztywne". Delikatnie wmieszać je w ciasto. Najczęściej do miski z ciastem dodaję najpierw 1/3 ubitych białek, mieszam, dodaję kolejną 1/3, mieszam, dodaję i mieszam ostatnią porcję - cały ambaras po to, żeby najpierw delikatnie rozluźnić ciasto i mieć pewność, że choć ostatnia 1/3 zachowa maksymalną ilość powietrza wtłoczonego podczas ubijania.

Rozgrzane płyty gofrownicy natłuścić odrobiną masła, wylać porcję ciasta (jej wielkość trzeba sobie wypracować, bo zależy od wielkości gofrownicy), zamknąć gofrownicę i smażyć. Czas smażenia też może być różny, bo zależy od tego, czy chce się mieć wafle chrupiące, czy raczej lekko miękkie w środku, od mocy urządzenia a nawet zawartości cukru w cukrze, serio
icon_smile.gif


Wafle studzi się na kratce kuchennej lub w stojaku do tostów, muszą mieć szansę odparować, żeby nie stały się gumowate.

 

Załączniki

  • IMG_9621.jpg
    IMG_9621.jpg
    367.9 KB · Wyświetleń: 0

Maraa

Well-known member
Mar 26, 2008
2,294
364
83
Olasz, całe wieki Cię nie widziałam!

Ależ piękne zdjęcie i gofry!
lecker.gif
Jutro rano zrobię na śniadanie, idę poszukać gofrownicy.
 

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
Na cale szczęście nie mam gofrownicy. I nie kupię, ponieważ wręcz uwielbiam gofry i nic by mnie nie uratowało przed zapasieniem się na amen. Jeden gofer (?!) dla mnie, to tylko zachęta do następnego a następny.... brak słów
A ten przepis wygląda szczególnie niebezpiecznie
strafe.gif
 

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
olasz @ 3 Feb 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=940043Samanto, to dopiero komplement
icon_smile.gif
I co, napisałam że nawet nie skopiuję przepisu, a skopiowałam i tak się zstanawiam, czy lepiej pozyczyć od kogoś gofrownice, potem oddać i dalej nie mieć w domu kusicy, czy lepiej kupić, mieć własną (wolę własne) i wyrzucić wagę przez okno. A w ślad za nią zwartość szafy....
 

Maria z Łeby

Well-known member
Gru 26, 2006
34,965
1,546
113
Kupić własną - nie pożyczać, wagę wywalić - bo zabiera miejsce i wprowadza człowiekowi ograniczenia, a szafy nie ruszać - bo
po co się denerwować
icon_lol.gif
. Liczę, że podzielisz się uwagami nt. gofrów.
 

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
Maria z Łeby @ 4 Feb 2010 napisał:
index.php?act=findpost&pid=940422Kupić własną - nie pożyczać, wagę wywalić - bo zabiera miejsce i wprowadza człowiekowi ograniczenia, a szafy nie ruszać - bo
po co się denerwować
icon_lol.gif
. Liczę, że podzielisz się uwagami nt. gofrów.
Niestety obawiam się że się podzielę
gruebel_2.gif
jakby to zrobic żeby mi te gofry przeszły....
no qrka specjalnie z pracy taką droga się chodzi żeby nie mijać budki z goframi a tu takie zasadzki na forum!