Grylażowe

[ewalukas]

Przepis pochodzi z jakiejś książki, być może Anastazji albo innej siostry

przepisałam kilka miesięcy temu od koleżanki

Właśnie zrobiłam, przypadkiem ułamał się róg to spróbowałam

Bardzo dobre

Fotka później jak masa zastygnie

Potrzebujemy dwa cienkie jasne biszkopty oraz:

placki waflowe
7 białek
25 dag cukru kryształu
25 dag orzechów krojonych (ja dałam włoskie potraktowane blenderem)
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
2 wafle duże (piekłam w dużej blaszce więc mi poszło prawie 4)

Wafle rozłożyć na dwóch blaszkach, tych samych co były pieczone biszkopty.
Białka ubić z cukrem na sztywno, wmieszać orzechy i proszek. Podzielić na dwie porcje i wylać na wafle.
Piec w 180 st ok 20 min (aż wierzch będzie się kruszył gdy się dotknie).

masa
1/4 szkl wody
10 dag cukru
1 łyżka kakao
1 1/2 kostki masła

Zagotować wodę z cukrem i kakao. Ostudzić. Masło utrzeć na puch, dodawać stopniowo kakao.

i jeszcze powidła (ja uzyłam dżemu jagodowego)

Przełożenie ciasta:
placek waflowy - masa - biszkopt - powidła - biszkopt - masa - placek waflowy (waflem do góry)

 

[ewalukas]

I fotka

 

[Joanna]

Ciasto grylażowe bez grylażu....

Nawet ładne, tylko powinno się inaczej nazywać...

 

[ewalukas]

No podałam nazwę taką jak była w książce

 

[Joanna]

Ewo, wiem....
To jego autorka powinna się nieco poduczyć, zanim zacznie publikować przepisy....

Napisałam komentarz, bo uwielbiam grylaż i widząc nazwę GRYLAŻOWE, miałam nadzieję na nowy smakołyk z jego udziałem....

 

[ewalukas]

Wydaje mi się, że to Anastazja

bo przypomina mi się, że z tej spisywałam i na górze strony były kawałki tortu jako poziom trudności

 

[Joanna]

Ach ta Anastazja....
Nawet nie wypada jej zrobić

 

[ewalukas]

Zwał jak zwał

Robiłam w blaszce ok 40x25 cm, mój małż pochłoną już połowę

a ciasto zjadliwe od ok 20 -ej.

 

[Joanna]

Co do nazwy, to się z Tobą pozwolę nie zgadzać, ale co do smaku, to nie mam wątpliwości...