Kaczka faszerowana jabłkami i cytryną*

[bietka]

Kacze zakupione w lidlu,przepis wybrany więc do roboty.

 

[Aniq]

Zrobiłam - pyszna była! Choć dziecko mi całe mięso z piersi zjadło, a ja obgryzać nie lubię, więc za dużo się nie najadłam

 

[samanta]

czy kaczke w rękawie pieczecie z termoobiegiem, czy góra - dół?

 

[dziunia]

index.php?act=findpost&pid=1477262czy kaczke w rękawie pieczecie z termoobiegiem, czy góra - dół?

index.php?act=findpost&pid=755371Na drugi dzień pieczemy około 2 godzin w 170 stopniach C z termo obiegiem. Rozcinamy worek i pieczemy jeszcze przez 15 minut odkryte.

 

[samanta]

Nie wierzę własnym oczom

czy myslicie, że pomrocznośc jasna wystepuje tylko pod warunkiem mania taty - prezydenta?

Dięks Dziunia!

 

[dziunia]

Nie nie, każdemu się to niestety czasem zdarza, mnie też

 

[ankafaka]

Kaczka zamarynowana wg receptury Izoldy i już siedzi w zamrażarce (skorzystałam z rady Dziuniu dot. wcześniejszego zamrożenia kaczki).
Na pewno po pieczeniu zdam relację, jak się udała (to będzie mój pierwsyz raz z kaczką

).

Przy okazji, z kaczki biedronkowej została mi szyja - co z nią mogę zrobić? Nie mam zielonego pojęcia do czego można jedną kaczą szyję zużyć? (chyba, że powinnam już dorzucić do tej zmaarynowej kaczki i razem z nią piec?

 

[doris71]

ja bym zamroziła i dała do rosołu albo wywaru na zupę

 

[Izolda]

Anka ja właśnie piekę swoją kaczkę (też z Biedronki) razem z szyją, ale doris dobrze radzi, możesz zamrozić i dorzucić do jakiejś zupy.

 

[ankafaka]

Dziękuję za odpowiedzi. Zrobię tak jak radziła doris - zamrożę szyję i dorzucę do wywaru na zupę.
A kaczki już się nie mogę doczekać, ale pieczenie dopiero w następny weekend

 

[samanta]

index.php?act=findpost&pid=1477417ja bym zamroziła i dała do rosołu albo wywaru na zupę

Zawsze tak robię.

Dzisiaj tez dodałam do rosołu.

 

[Izolda]

A ja bardzo lubię taką pieczoną szyję

. Układam ją tak, żeby była pod kaczym kuprem, jest wtedy zanurzona w marynacie, wychodzi soczysta i aromatyczna.

 

[renia2001]

A dodajcie jeszcze trochę ziół prowansalskich, to dopiero pyszności! Mój mąż osobiście szykuje kaczkę, bo uważa, że lepiej to robi i już planuje większą plantację ziół na wiosnę

 

[dziunia]

index.php?act=findpost&pid=1477411Kaczka zamarynowana wg receptury Izoldy i już siedzi w zamrażarce (skorzystałam z rady Dziuniu dot. wcześniejszego zamrożenia kaczki).
Na pewno po pieczeniu zdam relację, jak się udała (to będzie mój pierwsyz raz z kaczką

).

I jak wyszła? Bo coś nic nie piszesz

Ja kompletnie zapomniałam napisać, że w końcu piekłam sposobem Izoldy w rękawie, wszystko w sumie tak samo tylko bez cytryny. I tym razem nie mroziłam, nie miałam miejsca w zamrażarce, a ochota na kaczkę była duża

Piekłam z przebojami, bo okazało się, że musiałam w trakcie wyjść. Najpierw więc kaczka piekła się pół godziny w 180 stopniach, potem 1,5 godziny w 150 i na koniec nieco ponad pół godziny znów w 180. Wyszła genialna, po prostu mięso rozpływało się i jednocześnie było soczyste, pewnie głównie dzięki rękawowi, choć dłuższe pieczenie w niższej temperaturze też mogło się tu dołożyć. W każdym razie teraz nie będę chyba już mroziła, tylko użyję rękawa, nie trzeba niczego pilnować, podlewać sokami itp. Przydałby mi się tylko separator tłuszczu do sosu, bo sos zrobiłam klasycznie na lekkiej zasmażce dolewając ostrożnie sos pieczeniowy spod spodu, ale taki separator na pewno lepiej oddziela tłuszcz od reszty, a tłuszczu jednak dużo się wytapia.

Aha, kaczka miała niecałe 2 kg, jedliśmy ją w dwie osoby dwa dni, pierwszego dnia piersi, a drugiego reszta mięsa w kawałkach zalana resztą sosu i podana z kluskami kładzionymi i surówką.

EDIT: dodam jeszcze, że cały majeranek daję zawsze do środka, na wierzchu tylko sól i ciut pieprzu, żeby kaczka po upieczeniu kostropata nie była

 

[Izolda]

Dziuniu rękaw na pewno się wpływa na soczystość, ale tak jak napisałaś, najważniejszy jest czas, żeby kaczucha była miękka to 2,5 godziny to jest minimum, o oddzielaniu tłuszczu pisałam wyżej, a jeszcze żeby dokładniej ściągnąć niewielką ilość z wierzchu, której łyżka nie daje rady, przykładam kilka razy ręczniki papierowe, da się bez separatora, chociaż na pewno ułatwia on całą operację.

I polecam serdecznie zrobić eksperyment z cytryną, jeśli tylko lubicie słodko-kwaśne smaki, bo to jest zupełnie inna jakość

.

 

[Maraa]

Izolda, znowu zrobiłam kaczkę z Twojego przepisu (już nawet nie zliczę który to raz) i znowu była pyszna!

 

[Izolda]

Maraa, bardzo mi miło, u nas też gości regularnie. A kiedyś jak będziesz miała możliwość, to zamiast jabłek nafaszeruj ją pigwą

.

 

[Buka]

Wielkie ukłony za przepis, Izoldo.

Twoja kaczka na rodzinnym obiedzie była dziś gwiazdą. Soczysta, aromatyczna niebiańsko, sos genialny, osobno jabłka. Poezja.
.

 

[Izolda]

Cała przyjemność po mojej stronie, cieszę się, że smakowało

.