index.php?act=findpost&pid=363015sloikow tak jak wspomnialam nie pasteryzowalam, wczoraj byla okazja by otworzyc, wszystko oki, a wiec nastepnym razem zrobie wiecej sloiczkow i z pasteryzowaniem nie bede sie wyglupiac
a tak na marginesie to, zwykle ogorki kiszone tez pasteryzujecie? przeciez wklada sie do nich wszystko to samo, a ogorki tez plesnieja? moze cosik ze sloikami bylo nie tak, albo... hmmmm zabobon, ze jak ma sie @, albo jest w ciazy to nie powinno robic sie przetworow, ja tam nie wiem, byc moze za bardzo w to wierze, bo rzeczywiscie w te dni zrobione przetwory nie wychodzily mi, to samo bylo jak bylam w ciazy.
Ogórków nie pasteryzuję i wszystko jest ok.Jednak my uwielbiamy kwaśne,dobrze ukiśnięte.Nie przywiązuje wagi do dni,czy to są "te",czy inne.Mam swój ogródek i swoje ogórki,więc strach pomyśleć co by urosło gdybym nie zrywała ogorkow przez 5 czy 6 dni......W ubiegłym roku kisiłam ogorki w 10 litrowych wiadrach i przechowywałam w kanale samochodowym w tym roku zakisiłam w butelkach po wodzie mineralnej.