KOKOSANKI (debiut) :)

[Ilona]

O - ja ostatnio też piekłam i poszły w ciagu 3 dni - podwójna porcja, bo mniejmi się nie opłaca

 

[Ilona]

To znowu ja

Znowu robiłam z podwójnej porcji - tym razem do Babci były.
Właśnie kuzynka mi sms'owala czy mogę podać jej przepis, bo bardzo jej smakowały

 

[mariaanna]

Też je w końcu robiłam. Bardzo nam smakowały.

 

[LOSE226]

mi się zlały podczas pieczenia musiałem się później ratować i powycinać je i sklejać

 

[mariaanna]

Miałam tylko 180g wiórek kokosowych, więc dodałam 70g sezamu plus trochę więcej mąki.
Mimo tych kombinacji wyszły bardzo pyszne.

 

[gosia]

Można by je zrobić z ksylitolem?

 

[Joanna]

Dałam 1 jajko i dwa żółtka, bo mi zostały z lukrowania. Mąka tortowa orkiszowa.
Wyszła jedna blacha ciastek formowanych łyżką z Tchibo (dokładnie 28 sztuk).
Piekłam 15 minut w 170 stopniach.
Wyglądają na takie, jakie lubię najbardziej - chrupiące z zewnątrz i miękkie w środku.

 

[Buka]

Porcjowacz sie spisał? Trzymały formę? Wiem, że to raczej zależy od ciasta, ale jestem ciekawa.

 

[Joanna]

Spisał się, trzymały idealnie.

A oto dowód:



Zrobiłam drugą fotkę w innym świetle, bo na pierwszej jakoś tak buro wyszły.

 

[Buka]

Faktycznie, a kokos chyba był drobniutki, bo pieczenie nie naruszyło im wzorku.

 

[Joanna]

Zgadza się, drobniutki.

Tu go widać:



Wyciągnęłam paczkę, żeby wykorzystać go do dekoracji pierników na girlandę i przy okazji zauważyłam, że trzeba go pilnie zutylizować.

 

[Margot]

kokosanki bardzo lubię(najlepsze wg mnie to te Mary,), ale te śnieżynki to dopiero coś pięknego Joanno

 

[Joanna]

Dzięki za link do kokosanek, następnym razem wypróbuję. Teraz ten mi najbardziej pasował, bo miałam żółtka z odzysku.
Co do śnieżynek, już mnie zmęczyło rysowanie cienką kreską, więc wymyśliłam coś innego.