Kruchy jabłecznik mojej cioci Hani

janie

Well-known member
Paź 23, 2004
3,398
853
113
Moja kanadyjska ciotka wypiekała te swoje "pies" dosłownie jedna ręką. Były pyszne, zwłaszcza te, z rabarbarowym nadzieniem. Oczywiście starałam się jej dorównać, ale moje własne nigdy mi tak nie smakowały. Tym bardziej, że stosowała inny rodzaj tłuszczu ... już dziś nie pamiętam co to było, pewnie są u nas odpowiedniki (jakiś OMA np.) i nie dodawała jaj, robię je więc po swojemu. Z podanych składników wychodzą 2 małe ciasta, lub 1 duże na blasze piekarnikowej.

Ciasto
500 g mąki (ok. 3 szklanek)
250 g zimnego masła
3/4 szklanki cukru pudru
4 żółtka
2 łyżki bardzo gęstej kwaśnej śmietany
pół kieliszka wódki

Nadzienie
1,5 kg twardych kwaskowych jabłek
(np. renety)
2 kopiaste łyżki masła
6 łyżek cukru łyżeczka cynamonu (opcjonalnie)

Sposób przygotowania
Mąkę posiekać z masłem na "groszek", dodać żółtka, alkohol, cukier i śmietanę.
Składniki wymieszać łyżką, a następnie krótko wyrobić ciasto i pozostawić je na 1 godzinę w lodówce.

Jabłka obrać, pokroić w dość duże kawałki. Suchy garnek o grubym dnie postawić na ogniu, wsypać cukier, a gdy zacznie się rumienić, dodać do cukru masło (i cynamon). W chwili gdy masło się roztopi wsypać jabłka i dusić pod przykryciem, mieszając od czasu do czasu - przez 10 minut. Zwracać uwagę aby jabłka się całkowicie nie rozpadły. Rozprażone jabłka przestudzić. Można już rozgrzać piekarnik do temp. 200 st.C.
Ciasto podzielić na 4 części i każdą z nich rozwałkować cienko na wymiar formy do tart lub tortownicy (22 cm). Formę posmarować masłem i wylepić wraz z brzegami plackiem ciasta. Podczas gdy jabłka stygną podpiec spód w piekarniku (przez 10-15) minut. Wyjąć, obsypać lekko mąką. Na wierzch położyć połowę nadzienia z jabłek. Przykryć drugim, surowym plackiem i piec przez 30 minut w temp. 200 stopni. Wierzch gorącego placka posmarować grudką zimnego masełka. Tak samo postąpić z pozostałym ciastem.
 

Załączniki

  • Jab_kowe1.jpg
    Jab_kowe1.jpg
    38 KB · Wyświetleń: 0
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,424
3,745
113
Janie, a masz może oryginalny przepis Cioci, ten bez jaj? Chętnie bym wypróbowała, bo moje najulubieńsze ciasto na tartę też nie zawiera jaj i też jest pyszne. Zauważyłam również, że im mniej cukru w takim cieście, tym jest bardziej kruche. Próbowałaś kiedyś obciąć trochę cukru z przepisu Twojej Cioci?
 

janie

Well-known member
Paź 23, 2004
3,398
853
113
Asiu, niestety dziś już nie pamiętam nic poza smakiem. Minęło ponad 40 lat (buuuu), w dodatku ciotka od razu przygotowywała kilka foremek, takich jednorazowych. Bardzo często nosiła je na spotkania Ladies Auxiliary, do kościoła i na festyny, wraz z innymi Polkami, do sprzedaży na cele Polonii.
Nawet mi wtedy do tej głupiej głowy nie wpadło, żeby coś zapisać. To jest, kiedy jest się młodym i myśli, że wszystko jest dane na zawsze i będzie trwać. Cukru "ucinam" często, a nawet zdarzało mi się zapomnieć, bez szkody dla smaku
rofl.gif
.
Ale - w dalszym ciągu mieszkają tam inni krewni, synowa cioci i moja kuzynka Janet. Poproszę o przepis, bo pewnie korzystają z podobnych.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,424
3,745
113
Dzięki, Janie.
anbetung.gif

Muszę też pogrzebać w kulinarnej biblioteczce, bo przypomniałaś mi, że mam kilka książek amerykańskich i kanadyjskich autorów, w których były przepisy na paje. Warto będzie porównać.
icon_smile.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

janie

Well-known member
Paź 23, 2004
3,398
853
113
cheers.gif
nie zmarnuje się
icon_lol.gif
a w kwestii przepisu, ja pomolestuję rodzinę.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

kermidt

Moderator
Członek ekipy
Wrz 17, 2004
44,979
4
0
Moze dodawała smalec? Tu jest dość popularny jeśli chodzi o pie. Są teraz w ofertach ze względu na zbliżające się święto.
 

janie

Well-known member
Paź 23, 2004
3,398
853
113
Marzenka, a co w kwestii jaj? Dodajecie?
 

janie

Well-known member
Paź 23, 2004
3,398
853
113
Przypomina mi bardzo te paje, na pewno spróbuję. Porządkując w szafce z przetworami ubiegło- i jeszcze ubiegłorocznymi zapasami znalazłam kilka słoiczków jagód. A tu na balkonie kolejne czekają na miejsce ... może blueberry pie?
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: