Mała propozycja na uwykwintnienie całego dzieła - wypróbowane i zachwycające
Kulki na parenaście minut wsadzić do zamrażalnika, trochę bardziej stwardnieją i takie maczać albo polewać czekoladą rozpuszczona na parze z niewielką ilością margaryny. Im więcej margaryny, tym bardziej tłusta ale i smaczniejsza czekolada wychodzi. Mi ze 150gr czeko i 90 margaryny wyszedł prawie Lindt i zmniejszyłam ilość margaryny. Ale to tak na oko.
I to zanim wystygnie posypać posiekanymi orzechami, kokosem bądź czymkolwiek. Wygląda ekstra i smakuje jeszcze lepiej. Fakt, że to dla tych, co się lubią bawić i bebrać trochę z tym wszystkim, ale na jakąś specjalną okazje jak znalazł.
Zawsze można kulki wcześniej przygotować i zamrozić jeszcze bez czekolady - nadają się, co też wypróbowałam - a potem tylko polewę dorobić.