- Maj 5, 2007
- 2,734
- 0
- 0
Po jedzeniu przez tydzień lodów na masie kajmakowej i śmietance ( gęstych, tłustych i mega słodkich) naszła mnie dziś ochota na cos zupełnie innego.
Na mrożony jogurt.
Przypomniałam sobie, że ulubiony Lebovitz sugerował dodanie miodu ( zamiast syropu kukurydzianego), aby lody nie zamarzały na kość i w ten sposób powstały lody ze składników, które wiele osób jada na śniadania.
jogurt naturalny -grecki ok 400 g
3 łyżki mleka w proszku
ok 2/3 szkl. wody/mleka
4 łyżki płynnego miodu
2-3 łyżki granoli
pasta waniliowa
Mleko w proszku mieszamy z wodą/ mlekiem, płynnym miodem i wanilią. Dodajemy jogurt, mieszamy do uzyskania gładkiej masy. Chłodzimy w lodówce.
Zimną masę wlewamy do maszyny, gdy już zacznie gęstnieć wsypujemy granolę.
Dla mnie póki co to strzał w 10.
Lody ładnie i szybko gęstnieją, nie są tak ciężkie jak te na śmietance, a nadal bardzo kremowe.
Chrupkie orzechy, ziarenka z granoli przyjemnie kontrastują z lodami. Do tego zrobione są z dość zdrowych składników, które i tak bym w innej postaci zjadła - więc i wyrzuty sumienia mniejsze
Następnym razem planuję jeszcze dodać malutkie kawałki soczystej brzoskwini albo maliny.
Na mrożony jogurt.
Przypomniałam sobie, że ulubiony Lebovitz sugerował dodanie miodu ( zamiast syropu kukurydzianego), aby lody nie zamarzały na kość i w ten sposób powstały lody ze składników, które wiele osób jada na śniadania.
jogurt naturalny -grecki ok 400 g
3 łyżki mleka w proszku
ok 2/3 szkl. wody/mleka
4 łyżki płynnego miodu
2-3 łyżki granoli
pasta waniliowa
Mleko w proszku mieszamy z wodą/ mlekiem, płynnym miodem i wanilią. Dodajemy jogurt, mieszamy do uzyskania gładkiej masy. Chłodzimy w lodówce.
Zimną masę wlewamy do maszyny, gdy już zacznie gęstnieć wsypujemy granolę.
Dla mnie póki co to strzał w 10.
Lody ładnie i szybko gęstnieją, nie są tak ciężkie jak te na śmietance, a nadal bardzo kremowe.
Chrupkie orzechy, ziarenka z granoli przyjemnie kontrastują z lodami. Do tego zrobione są z dość zdrowych składników, które i tak bym w innej postaci zjadła - więc i wyrzuty sumienia mniejsze
Następnym razem planuję jeszcze dodać malutkie kawałki soczystej brzoskwini albo maliny.