- Kwi 1, 2009
- 648
- 0
- 0
Ucieram kogel-mogel z 10 żółtek, 1 szkl.cukru i cukru waniliowego.
Żółtka mieszam mikserem z serkiem twarogowym (takim na serniki) lub mascarpone.
Do msy serowej wlawam gorącą śmietankę z 1/4 kostki masła i mieszam ręcznie rózgą, lub łyżką (1 opakowanie śmietanki z Polo 400g 30%, podobno może być mniej procentów) - nie doprowadzić jej do zagotowania!
Następnie masę zagotować - najlepiej w kąpieli wodnej, kiedy będzie gęstnieć jest prawie gotowe. Zdjąć z ognia. Teraz można dodać to, na co ma się ochotę, np.
-bakalie
-galaretki
-pokruszone biszkopty
-owoce (jeśli mrożone, to do wystudzonej masy - szybciej robi się gęsta)
-ajerkoniak
-gotowaną puszkę mleka lub cokolwiek innego.
Lody przelewam do 2 dużych misek lub większych pojemników i wstawiam do zamrażarki.
Żeby wszystko nie zamarzlo ja jednolitą bryłę, trzeba co jakiś czas mieszać tężejące lody.
Kiedy lody wyglądają na gotowe i są kilkanaście razy przemieszane, to dopiero wtedy przekładam je do pojemników po lodach i zostawiam spokojnie nawet na długo.
Te lody są pracochłonne, ale pyszne.
Żółtka mieszam mikserem z serkiem twarogowym (takim na serniki) lub mascarpone.
Do msy serowej wlawam gorącą śmietankę z 1/4 kostki masła i mieszam ręcznie rózgą, lub łyżką (1 opakowanie śmietanki z Polo 400g 30%, podobno może być mniej procentów) - nie doprowadzić jej do zagotowania!
Następnie masę zagotować - najlepiej w kąpieli wodnej, kiedy będzie gęstnieć jest prawie gotowe. Zdjąć z ognia. Teraz można dodać to, na co ma się ochotę, np.
-bakalie
-galaretki
-pokruszone biszkopty
-owoce (jeśli mrożone, to do wystudzonej masy - szybciej robi się gęsta)
-ajerkoniak
-gotowaną puszkę mleka lub cokolwiek innego.
Lody przelewam do 2 dużych misek lub większych pojemników i wstawiam do zamrażarki.
Żeby wszystko nie zamarzlo ja jednolitą bryłę, trzeba co jakiś czas mieszać tężejące lody.
Kiedy lody wyglądają na gotowe i są kilkanaście razy przemieszane, to dopiero wtedy przekładam je do pojemników po lodach i zostawiam spokojnie nawet na długo.
Te lody są pracochłonne, ale pyszne.