Marchewka po koreańsku

Marg

Well-known member
Wrz 23, 2008
17,678
78
48
Pierwszy z serii zaanektowanych przepisów z moskalskich stron kulinarnych. Przepis przetestowany na rodzinie w sobotę z wynikiem pozytywnym.

20141103_182118.jpg


500 g marchwi poszatkowanej w julienne
1 cebula
50-60 ml roztopionego masła/oleju
kilka ząbków czosnku
2-3 łyżki octu (użyłam jabłkowego)
1 łyżka cukru
1 łyżeczka soli
po pół łyżeczki mielonego pieprzu, chilli i ziaren kolendry

Marchew wygodnie ułożyć w misce (odpornej na wysoką temperaturę), posypać przyprawami, wlać ocet i dokładnie wybełtać. Na patelni rozgrzać tłuszcz i mocno obsmażyć w nim cebulę (na brązowo). Cebulę wyjąć (do wyrzucenia), a wrzącym tłuszczem polać marchew, wymieszać i odstawić do przegryzienia.

Bracia Moskale używają tejże markovki jako podstawy do sałatek - tak jak my marynowanego selera.
 

Marg

Well-known member
Wrz 23, 2008
17,678
78
48
Sama. Dbam o komfort pożywienia, które spożywam.
 

Joanna

Moderator
Członek ekipy
Lis 28, 2005
32,424
3,745
113
A skąd wiedziałaś, że było jej wygodnie? Wyglądała na zrelaksowaną?
icon_wink.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Marg

Well-known member
Wrz 23, 2008
17,678
78
48
Nie słyszałam słowa skargi.