Ja robię podobne, przepisz troszkę się różni, ale pyszne są.
1 kg mąki (i dodatkowo 2 szklanki w zapasie do wyrabiania)
3 duże jajka + 1 białko do posmarowania
3 łyżki octu winnego 6% (lub 2 łyżki soku cytrynowego)
3 łyżki oleju słonecznikowego
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
2 szklanki letniego mleka
40 g drożdży
Wszystkie składniki muszą mieć pokojową temperaturę.
1. Drożdże rozetrzeć z łyżką cukru, łyżką mąki i odrobiną mleka. Odstawić do
wyrośnięcia.
2. Roztrzepać jajka, dodać sól, mleko, cukier, olej. Powoli wsypywać mąkę,
ocet i wyrośnięte drożdże. Wymieszać dokładnie wszystkie składniki.
3. Kiedy wszystkie składniki będą wymieszane, wyłożyć ciasto na stół i
wyrabiać, podsypując dodatkowo mąką. Wyrabiać i wyrabiać, aż ciasto zacznie
odstawać od rąk.
4. Wyrobione ciasto uformować w kulę, włożyć do miski. Przykryć lekko folią
przezroczystą, ale tak żeby ciasto dalej mogło swobodnie rosnąć. Ustawić w
ciepłym miejscu, bez przeciągów do wyrośnięcia. Rośnie mniej więcej 30–60
minut.
Wyrobioną porcję ciasta rozwałkować na placek, ułożyć na nim plastry
boczku wędzonego, ewentualnie szynki, posypać całość grubo pokrojoną cebulą, pieczarkami,kukurydzą, żółtym serem i posypać ziołami prowansalskimi.Ewentualnie posmarować jeszcze ketchupem.
Zwinąć jak roladę, kroić w poprzek na 2-3 cm plastry. Ułożyć na
blaszce, lekko rozpłaszczając, posmarować białkiem, pozostawić do
wyrośnięcia na około pół godziny.
Piec w 200 stopniach do zrumienienia bułeczek.