Mój makowiec

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38
Cieszę się bardzo, że Wam smakuje ten makowiec
banana.gif

Hihii, a zdjęcie?
icon_mrgreen.gif

Lisko, przyznam że u mnie też on często pęka i najczęściej właśnie wzdłuż ale nisko przy samym dole i tego nie widać prawie
icon_smile.gif
Ja mam taką teorię, że przy tylu 'zwojach' naprężenie jakie powstaje po wyrośnięciu, mimo luźnego zwijania, po prostu rozpycha tę ostatnią zewnętrzną warstwę ciasta i stąd pęknięcie
icon_smile.gif
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
8,347
1,425
113
Dziuniu, czy można przy robieniu ciasta pomóc sobie jakąś maszyną, czy trzeba ręcznie?
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
8,347
1,425
113
Dzięki, Dziuni. Jestem uratowana, bo bardzo lubię, jak on za mnie robi to czego ja nie lubię robić.
mikolaj.gif
 

Lis

Member
Lip 29, 2005
13,335
0
36
Pieke je wlasnie w wersji diabetycznej, ze slodzikiem zamiast cukru, maslem roslinnym i samymi rodzynkami
icon_smile.gif
Ciasto rozwalkowalam cieniutko, bylo tluste, ale nie kleilo sie jakos nieprzytomnie. Zawinelam je w papier (pierwszy raz pieke w papierze, ratunku) i zostawilam do wyrosniecia. Ciekawa jestem straszliwie co z tego wyjdzie, ale to prezent dla babci, wiec nie wypada kroic. O ile sie powstrzymam.
 

Liska

Member
Lis 27, 2004
3,631
0
0
Ja wyrabiam w maszynie do chleba. Właśnie piekę znowu. Tym razem będzie 'wolnostojący', piekę bez foremki. Zastanawiam się tylko, czy nadzienie nie odlezie od ciasta, jeśli forma nie trzyma go w ryzach.
Dziuniu, mój pęka dokładnie w tym samym m-scu.
Dzisiaj będzie supergigant.
Kocham ten makowiec!
Dziuniu, BTW - co polecasz z Kuchni Warszawskiej? Przysłali mi niedawno i przymierzam się do wyprodukowania czegoś wg niej. Nie mogę się nadziwić ilosci praktycznych informacji w tej ksiażce. Zwłaszcza nt urządzenia kuchni.
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38
Lisko, nadzienie nie odejdzie od ciasta jeśłi tylko ciasto posmarujesz białkiem przed nałożeniem nadzienia. No i warto zawinąć go w papier jednak, wtedy lepiej trzyma kształt.
Co do Kuchni Warszawskiej to zajrzę do niej ale jesli pozwolisz po świętach bo teraz po prostu nie mam czasu, a prawdę mówiąc dopiero niedawno dostałam tę książkę od mamy(dotąd leżała u mamy własnie)Kiedyś dawno strasznie lubiłam ją przeglądać i faktycznie dział o urządzeniu kuchni jest bardzo obszerny
icon_smile.gif
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
8,347
1,425
113
Dziuniu, biorę się właśnie za ciasto na ten makowiec i zajrzałam do źródła, czyli do książki. Wydawało mi się, że 1 łyżeczka soli do takiej ilości mąki na ciasto co coś za dużo. No i tam jest 1/3 łyżeczki. Czy się pomyliłaś w przepisie czy celowo zwiększyłaś jej ilość
icon_question.gif


No i jeszcze się doczytałam, że aby strucla nie popękała trzeba ponakłuwać ją cienkim patyczkiem.

------------------------------------------------------------------

I po 3 godzinach. Nikt nie pokazuje, to ja pokażę swoje

z lampą
R__ne_019.jpg

i bez lampy
R__ne_020.jpg

Zrobiłam dwa z połowy ciasta i połowy masy. Musiałam bardzo cieniutko rozwałkować ciasto, żeby zużyć masę. Już sobie zapisałam, żeby do 1/2 porcji ciasta robić 1/3 porcji masy.
 

Załączniki

  • R__ne_019.jpg
    R__ne_019.jpg
    36.1 KB · Wyświetleń: 2
  • R__ne_020.jpg
    R__ne_020.jpg
    33.8 KB · Wyświetleń: 2
Ostatnią edycję dokonał moderator:

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38
Hazo i inni przepraszam za pomyłkę
icon_redface.gif
Wszystko wzięło się stąd że skopiowałam przepis na ciasto z GP gdzie zamieszczałam ten przepis ale w wersji wytrawnej bo na pierogi pieczone. Poprawiłam ilość cukru ale o soli zapomniałam
icon_redface.gif
Oczywiście masz rację że 1/3 łyżeczki wystarczy w zupełności.
Nakłuwanie tez pomaga, tak samo wkładanie na czas pieczenia słomek słomianych oczywiście
icon_smile.gif
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
8,347
1,425
113
Dziękuję Dziuniu. Właśnie dokleiłam do swojego poprzedniego postu zdjęcie moich.
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
oj jaki przepyszny makowiec!

masę zrobiłam jak kazdy - do swojego smaku (przewaga skórek różnych , trochę rodzynek i platki migdałowe w duzej ilosci, bo nie lubie orzechow, do tego pigwówka, miód, aromat migdałowy i pomarańczowy. maku uzyłam mielonego na sucho - dziękuje Dziunia za polecenie - ile to mniej roboty a efekt wspanialy nadal!!)

z ciastem mialam klopoty, bo bylo bardzo luzne, ale dodalam maki i dało się wałkowac. wyszło pyszne

piekłam z podwójnej porcji ciasta i z kilograma maku (samego maku był kilogram), wyszło 6 zgrabnych strucli. Zastosowalam trick Hazo - czyli zrobilam dziurki wykałaczką w ciescie i nic a nic nie popękało. No super są po prostu!

acha i wazna rzecz- może się komus przyda ta informacja! PIEKŁAM 6 strucli JEDNOCZEŚNIE na termmobiegu. Zaden sie nie przypalił ani nie dopiekł!
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38
Ale się cieszę że Wam makowiec smakuje
icon_smile.gif

Hazo, modelowo Ci wyszedł
daumen.gif
mam nadzieję że w środku równie piękny jak na zewnątrz
icon_smile.gif

Małgosia, jak Ci się udało zmieścić te 6 makowców naraz
icon_eek.gif
chyba masz większy piekarnik od mojego
icon_lol.gif
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
obrazy094yb7.jpg


Dziuniu 4 makowców bym nei zmiescila, ale 6 zgrabnych naprawde spokojnie. le baardzo uwaznie i rozmyslnie wałkowałam!
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
acha, ja pieklam jedne na blaszce z ikei - wcale nie jakiejs wielkiej
icon_smile.gif
 

AgusiaH

Member
Wrz 20, 2004
3,054
1
0
Hazo i Malgosiu, piekne strucle!!!

Ja tez upieklam 3 przedwczoraj, ale juz 1 nie ma. Moj maz ja praktycznie sam cala pozarl.

Nadzienie jest wspaniale - mak mielilam 4 razy, bo ja mam sitko tylko jak do miesa mielonego. Proporcje dodatkow do maku jak dla mnie idealne. Wchodzi na stale do mojego swiatecznego repertuaru.

Ciasto robilam w koncu z przepisu Joanny, ale te ciastowe przepisy sie specjalnie nie roznia.

Strucle popekaly mi niestety troche (ale nie wiedzialam o tym nakluwaniu, jak pieklam) i nie wyrosly wysokie - takie sa troche przyplaskane, ale to moja wina, bo je za luzno owijalam i troche sie rozlazly na boki. Cudowne jest to , ze nadzienie na milimetr nawet nie odstaje od ciasta. Dzieki Dziuniu, ze podzielilas sie z nami tym bialkowym trikiem.
icon_smile.gif


W przyszlym roku na pewno zrobie z tego sameego przepisu, tylko albo wloze do blaszek albo ciasniej owine. I chyba bede walkowala w kwadrat, bo moje strucle mialy jakos malo zwojow.
icon_wink.gif


Tak sie teraz zastanawiam nad ciastem, bo wy je tu maszynami wyrabiacie. Ja je krotko zagniotlam jak na kruche, z zimnym maslem. I nie dalam mu wyrastac przed walkowaniem. Czy to byl blad ?

I jeszcze jedno - musialam rozcinac pergamin przed koncem pieczenia, i smarowac bialkiem, bo by mi sie za chiny nie zrumienily. Rąk sobie malo nie poparzylam. Jak wy sobie z tym radzicie?

Tu jest zdjęcie:
Strucla makowa
 

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
8,347
1,425
113
AgusiaH @ 23 Dec 2006 napisał:
index.php?act=findpost&pid=420412W przyszlym roku na pewno zrobie z tego sameego przepisu, tylko albo wloze do blaszek albo ciasniej owine. I chyba bede walkowala w kwadrat, bo moje strucle mialy jakos malo zwojow.
icon_wink.gif


Tak sie teraz zastanawiam nad ciastem, bo wy je tu maszynami wyrabiacie. Ja je krotko zagniotlam jak na kruche, z zimnym maslem. I nie dalam mu wyrastac przed walkowaniem. Czy to byl blad ?

I jeszcze jedno - musialam rozcinac pergamin przed koncem pieczenia, i smarowac bialkiem, bo by mi sie za chiny nie zrumienily. Rąk sobie malo nie poparzylam. Jak wy sobie z tym radzicie?
Miło mi, że Ci się Agusiu podoba.
Ja owijałam dosyć ścisło. Ciasto zagniotłam ręcznie, dokładnie tak, jak w przepisie, aż było gładkie i błyszczące. Moje też nie wyrastało przed wałkowaniem. Musiałam tylko bardzo cienko wałkować (dużo cieniej niż 0,5cm), żeby móc gdzieś pomieścić masę makową. Moje w przepisowym czasie też nie było dosyć rumiane i włączyłam jeszcze na 5 minut termoobieg. Następne spróbuję kiedyś upiec tylko z termoobiegiem, tak jak pisała Malgosimi.
I zobacz moje też nie ma wielu zwojów.

R__ne_026.jpg

Według mnie to wynika z grubości rozsmarowanej masy. Moja miała ze 2 cm. Jakbym położyła jej mniej, to byłyby piękne zwoje. Wydaje mi się, że szczególnie przy brzegu od którego zaczyna się zwijać musi być jej cienko, to wtedy zwoje zaczną się od samego środka.
 

Załączniki

  • R__ne_026.jpg
    R__ne_026.jpg
    38.5 KB · Wyświetleń: 0

hazo

Well-known member
Lis 13, 2005
8,347
1,425
113
AgusiaH @ 24 Dec 2006 napisał:
index.php?act=findpost&pid=420438To bardzo cenna uwaga, z tą malą ilością masy na początku zwijania.
I ja tez tak jak ty mialam bardzo cienkie ciasto i ogromną ilość masy.
Ale pomysł z małą ilością masy na początku przyszedł mi do głowy dopiero, jak zobaczyłam na zdjęciu przekrojony makowiec. A szkoda, bo byłby ładniejszy.
mikolaj.gif