Moja wigilijna zupa grzybowa

kakarzynka

Member
Lis 22, 2005
86
0
0
Ponieważ od kilku lat regularnie korzystam z Waszych pomysłów, z reguły zbierając pochwały stwierdzam , że najwyższy czas na rewanż. Ta zupa jest naprawdę wspaniała, ma przebogaty smak i od wielu lat ktokolwiek jej nie spróbuje twierdzi ,że lepszej nie jadł
icon_redface.gif
. Jak dotąd nie miałam odwagi napisac tutaj czegokolwiek, i mimo że nie mam dwóch lewych rąk w kuchni to nigdy nie czułam się na tyle pewna tego co umiem żeby aż się tym dzielić z innymi, ale ciekawa jestem Waszych opinii dotyczących tej zupy
icon_smile.gif
. Tyle tutułem przechwałek, teraz konkretnie : Nie wiem jak podać proporcje bo ja ją gotuję w 15 litrowym garze i może po prostu ponieważ się za nią zabieram to napiszę tak jak robię a chętni sobie podzielą? [/left] Na 12 litrów efektu końcowego zużywam ciasno upchnięty 3 litrowy słój podgrzybków mieszanych z prawdziwkami ususzonych (zbieranych przeze mnie -czyli wiem ,że nie muszę ich myć płukać i marnować ich aromatu.) Na noc zalewam grzyby wodą w garnku wypełnionym do 3/4 objętości, wrzucam 3 małe listki laurowe i kilka kulek ziela angielskiego. Następnego dnia powoli gotuję aż grzyby będą miękkie, dodając kawałek świeżego imbiru ( malutki taki około 3 cm długości ) , ( i niestety vegetę , jeśli ktoś jej absolutnie nie uznaje może pominąć, ja też raczej nie używam, ale do tej zupy nie pasuje mi wywar z jarzyn a zupełnie na wodzie zupa będzie mdła). Potem studzę i odcedzam grzyby, dopiero teraz płuczę je, siekam i połowę dodaję do zupy ( jest ich poprostu tak dużo, że po dodaniu klusek na talerzu byłoby mało rzadkiego, ja zużywam drugą połowę do kulebiaka, pierogów, czy czegokolwiek innego).
Na ogromnej patelni rozpuszczam kostkę dobrego masła, dodaję mąkę i robię białą zasmażkę używając do rozprowadzenia butelkę białego wytrawnego wina. Do patelni z zasmażką dodaję zmieloną gałkę muszkatołową ( pól łyżeczki) i duuużo białego pieprzu ( powinna być chociaż lekko pikantna). Wlewam zasmażkę do zupy,(z reguły obie substancje mam lekko ostudzone wbrew regułom zasmażkowym ,ale przy takiej ilości bałabym się zaryzykować zrobienie się klusek.) Zagotowuję mieszając trzepaczką i odstawiam. Najlepiej zostawić ją na noc ( na balkonie) wtedy smaki się idealnie "przegryzają" W Wigilię pozostaje tylko dodać śmietanę, ugotowane łazanki i
smacznego.gif
 

seniorka

Member
Sie 13, 2008
8,443
2
0
Bardzo ciekawy przepis. Szkoda, że nie odważyłaś się zamieścić go wcześniej przed świętami. Oczywiście ta ilość zupy, przeznaczona dla większej liczby osób, w niektórych przypadkach musi być podzielona. No i zapasy grzybów, którymi dysponujesz, nie będą dostępne dla każdego. Ale dla chcącego nic trudnego. Ja jeszcze jej nie robiłam, ale z opisu widzę, że warta zachodu i do wykorzystania. Zrobię to, albo przekażę dalej, jeśli będę tylko sama i dla jednej osoby gotowanie nie będzie opłacalne. Pozdrowienia.
 

kakarzynka

Member
Lis 22, 2005
86
0
0
Rzeczywiście troszkę późno, ale pomijając całonocne moczenie które można z pewnością skrócić... w zasadzie jedyne czego pewnie nikt nie ma w domu w bieżącym użytku to świeży imbir, nie próbowałam nigdy dodawać sproszkowanego bo szybko wietrzeje. Ale faktycznie nikt nie robi eksperymentów na Wigilię i zapewne wcześniej można by ją było wypróbować Dziękuję za zainteresowanie i jak tylko opanuję wstawianie postów to zacznę się mam nadzieję bardziej " udzielać "
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: