Dojrzałe (akurat teraz dojrzewają) owoce pigwy umyć, osuszyć i pozbawić pesteczek.
Pokroic w bardzoo cienkie paseczki (prawie jak papier). Zasypać cukrem w proporcji 1:1. Po +- miesiąca zalać wszystko wódką czystą wymieszana ze spirytusem (1:1). Tyle alkoholu ile soku + wiórków gigwowych.
Ok. Bożego Narodzenia mozna zaczą zlewać, ale bardzo ostrożnie, bo zmętnieje.
Zasadą jest, że sie klaruje kilka razy.
Likier ma to do siebie, że w świetle ciemnieje i po kilku miesiacach ma kolor koniaku.
Wiórki znów można zalać czystą wódką. Nalewka będzie bardziej wytrawna.
Całkowicie wykorzystane wiórki sa doskonałym dodatkiem do herbaty (w stylu góralskim) zamiast cytryny.
My dodajemy do ciasta typu Murzynek.
Pokroic w bardzoo cienkie paseczki (prawie jak papier). Zasypać cukrem w proporcji 1:1. Po +- miesiąca zalać wszystko wódką czystą wymieszana ze spirytusem (1:1). Tyle alkoholu ile soku + wiórków gigwowych.
Ok. Bożego Narodzenia mozna zaczą zlewać, ale bardzo ostrożnie, bo zmętnieje.
Zasadą jest, że sie klaruje kilka razy.
Likier ma to do siebie, że w świetle ciemnieje i po kilku miesiacach ma kolor koniaku.
Wiórki znów można zalać czystą wódką. Nalewka będzie bardziej wytrawna.
Całkowicie wykorzystane wiórki sa doskonałym dodatkiem do herbaty (w stylu góralskim) zamiast cytryny.
My dodajemy do ciasta typu Murzynek.
Ostatnią edycję dokonał moderator: