0.5 szklanki mleka zimnego wymieszać z 4 płaskimi łyzkami żelatyny i zostawić zeby napęczniało.
Utrzec na puch:
1 kostka margaryny (z masłem nie robiłam bo to było w cięzkich czasach)
1 szklanka cukru
4 żółtka
cukier waniliowy
1 szklanke mleka zagotować i wymieszać z napęczniałą żelatyną. Powinno sie rozpuścic nie stawijąc oporu. Gdyby jednak sie uparło to lekko podgrzać mieszając. Odstawic do ostudzenia az nabieże konsystencji smietany. Wtedy ubic piane z 4 białek i połączyć z maślana masą i żelatyną. Trzeba to zrobić dosyć szybko bo sie zcina.
Wlać do dowolnej foremki i zostawić do ostudzenia.
Oczywiście to wersja podstawowa - sama w sobie taka sobie
Mozna połowe połączyć z rozpuszczona tabliczką czekolady. Do cześci bialej mozna dodać pokrojona galaretke albo wogóle zrobić wersje w paski czyli nalewać wszystko na zmiane.
Jak tylko zrobie to dodam foto dla łakomczuchów wzrokowych
Utrzec na puch:
1 kostka margaryny (z masłem nie robiłam bo to było w cięzkich czasach)
1 szklanka cukru
4 żółtka
cukier waniliowy
1 szklanke mleka zagotować i wymieszać z napęczniałą żelatyną. Powinno sie rozpuścic nie stawijąc oporu. Gdyby jednak sie uparło to lekko podgrzać mieszając. Odstawic do ostudzenia az nabieże konsystencji smietany. Wtedy ubic piane z 4 białek i połączyć z maślana masą i żelatyną. Trzeba to zrobić dosyć szybko bo sie zcina.
Wlać do dowolnej foremki i zostawić do ostudzenia.
Oczywiście to wersja podstawowa - sama w sobie taka sobie
Mozna połowe połączyć z rozpuszczona tabliczką czekolady. Do cześci bialej mozna dodać pokrojona galaretke albo wogóle zrobić wersje w paski czyli nalewać wszystko na zmiane.
Jak tylko zrobie to dodam foto dla łakomczuchów wzrokowych