Tak, pszenno - żytni.
Mało teraz piekę i zwykle wykorzystuję mąki, które akurat mam w szufladzie.
Orkiszu nie kupuję, bo za mało go używam, żeby zużyć przed upływem daty ważności.
Ale ten razowiec w wersji pszenno - żytniej też mi bardzo smakuje. Jak zwykle.