index.php?act=findpost&pid=577893trudna decyzja
tyle godzin pieczenia i mialoby byc na marne ?
tak jak pisalam on nie rosnie jakos szalenie, tylko minimalnie. po upieczeniu konsystencja jest dosc scisla, jak to pumpernikiel.
z drugiej strony nie wiem jak by wygladal po upieczeniu gdyby w ogole nie wyrosl. pamietam, ze jak pieklam drugim razem, to przyrosl dosc duzo, a potem w czasie pieczenia jakby troche sie skurczyl.
Vill, jak nie ruszy nic a nic, to moze szkoda maki i energii (Twojej i piekarnika
)
Właśnie mnie przeraża te 10-12h pieczenia, jak wyjdzie na nic. Z drugiej strony tyle mąki
Zobaczę jeszcze.
Mimo wszystko dziękuję za radę. A na przyszłość byłabym wdzięczna gdyby ktoś robił, to prosiłabym o zdjęcie ciasta.