Russenzopf

inula

Member
Lis 4, 2008
2,087
0
0
Przepis na Russenzopf, czyli rosyjską chałkę z nadzieniem znalazłam u Zorry .

Ciasto drożdżowe:
• 350 g mąki
• ½ łyżeczki soli
• skórka z ½ cytryny
• 20 g świeżych drożdży
• 1 łyżeczka cukru
• 125 g mleka
• 75 g masła
• 50 g cukru
• 1 jajko

Nadzienie:
• 125 g orzechów włoskich, grubo zmielonych
• 125 g migdałów, grubo zmielonych
• 100 g miodu, stopionego
• 150 g mascarpone
• 1 op. cukru waniliowego
• sok z cytryny
• ½ łyżeczki cynamonu
• skórka z ½ cytryny

Glazura:
• 75 g mascarpone
• 1 łyżka miodu


Ciasto drożdżowe
:
Rozpuścić drożdże i 1 łyżeczkę cukru w 50 g ciepławego mleka. Odstawić mieszaninę na 5-10 minut. Dodać rozpuszczone drożdże i pozostałe składniki (cukier, jajko, sól, rozpuszczone i schłodzone masło, mleko, skórkę cytrynową) i dobrze wyrobić, ręcznie lub robotem (Bosch MUM 8 – przez 6-8 minut na poziomie 2), aż ciasto przestanie się kleić do miski. Przykryć miskę plastikową pokrywką i odstawić w ciepłe miejsce na około 2 godziny (ciasto powinno prawie podwoić swoją objętość).
Ja rozpuściłam masło w mleku, a ciasto wyrobiłam w maszynie do chleba
icon_smile.gif


Nadzienie:
wszystkie składniki wymieszać.
Najpierw dobrze wymieszałam wszystko co płynne, a potem dodałam resztę.

Formowanie chałki: rozwałkować ciasto w prostokąt o szer. 30 cm. Rozsmarować nadzienie na cieście, zostawiając 1 cm od brzegu czysty. Zwinąć w roladę i wstawić na 30 minut do lodówki (łatwiej będzie potem ciąć ciasto na pół).
Kiedy ciasto jest już schłodzone przeciąć je wzdłuż na pół, skręcić jak śrubkę cięciem do góry. Włożyć do formy (keksówki) wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć i odstawić na 40 minut do wyrośnięcia.

Glazura:
Stopić mascarpone i miód. Posmarować chałkę.

Piekarnik rozgrzać do 180˚C. Piec 40-45 minut.

Ja upiekłam chałkę na blasze, nie w keksówce. Bo wydawała mi się taka super, nie wymagająca ograniczeń. I kicha, wyszła plaskata
rofl.gif
Także następnym razem piekę w keksówce, obowiązkowo.

 

Shiral

Member
Maj 8, 2007
175
0
0
Przy wolnej chwili koniecznie trzeba będzie wypróbować ten przepis. Same czytanie nadzienia i glazury wprowadza u mnie stan ślinotoku.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: