Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo. Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z alternatywnej przeglądarki.
u mnie też bywa dość często. Tym razem na górę sernika dałam mus (z żelatyną) z mango (z puszkowych mango). Natomiast do ciastek/spodu dosypałam ok. 50-80g wiórek kokosowych.
w ciut zmienionej wersji, bo z 1000g sera "śmietankowego" i dodałam cały budyń śmietankowy. Mango było pięknie dojrzałe i sernik ma cudowny kolor dzięki temu (a może i wsiowe jajka też mu pomogły ?)
Myszko, sorry, ale ja durna baba myślałam, że dostałam zakaz tylko pod Joanny przepisem
Szkoda, że nie masz bliżej do mnie, bo sernik wyszedł duży i bardzo chętnie bym się nim podzieliła z tak sympatycznymi osobami jak Ty i wiele innych Cinek
Śliczny, ale widać, że bardziej wilgotny jak z Delfiko.
Mój też wczoraj był bardzo mokry, ale na szczęście po nocy w lodówce ładnie się zestalił.
Jednak nie będe już tego nowego biedronkowego wynalazku do serników używać.
Joanno, nigdy więcej "śmietankowych" serków. Mojemu i pobyt w lodówce nie pomógł, bo on jest więcej jak krem niż jak sernik. Może gdybym dała mniej tego musu (oj, dużo co go miałam), to by był bardziej sernikowy a nie kremowy. A takie cudne mango były i taki pyszny wyszedł w smaku
ale do tego typu serników, ten śmietankowy, który ma 24% tłuszczu jest o niebo lepszy od tych pozostałych. No i jest gładziutki, a mielony niestety ale nie.