Sernik na zimno, na biszkopcie i z galaretką

[inula]

Składniki:

- biszkopt (piekę go z przepisu Hichotki w prostokątnej formie 37x22 cm)
- 1 kg twarogu homogenizowanego (zawsze z mamą dawałyśmy danio lub inny, ja tym razem dałam wiaderkowy z Lidla)
- 1 masło (dałam mnie, jakieś 3/4 kostki)
- 1 szklanka cukru
- 4 żółtka
- 1 szklanka mleka
- 6 łyżek żelatyny (dałam 4 łyżki żelatyny + 3 łyżki galaretki pomarańczowej)
- 1 cukier waniliowy
- galaretka

Biszkopt upiec wg przepisu, ostudzić, przekroić na dwa placki.

Żelatynę rozpuścić w 3/4 szklance przegotowanej zimnej wody i dobrze wymieszać, aby nie było grudek. Zaczekać aż lekko zgęstnieje.
Masło rozetrzeć z cukrem, dodać żółtka i utrzeć na masę. Wymieszać z serem.
Przegotować mleko, do gorącego mleka dodać żelatynę i dobrze wymieszać. Dodać do masy serowej, dobrze wymieszać. Zaczekać aż masa trochę stężeja, wtedy wylać ją na biszkoptowy spód i przykryć drugim plackiem. Wstawić do lodówki. Jak stężeje zalać tężejącą galaretką.

Ja na ciasto wyłożyłam kawałki brzoskwiń z puszki i zalałam truskawkową galaretką:

 

[bystrawoda]

Wygląda pysznie. Z resztą to ulubione ciasto mojego męża, tylko, ze je zawsze mam problem z galaretką. Nigdy nie wiem kiedy jest właściwy moment , ale obiecałam i muszę dotrzymać słowa.

Tak pysznie wygląda na zdjęciu, że mam ochotę zrobić go już dzisiaj