Tort makowy od Eli

[doris71]

Przepis dostałam w zeszłym roku od koleżanki, Eli.
Ciasto jest wilgotne i smaczne.
Dla mnie tort to ciasto z kremem, to ciasto można przełożyć
ale w wersji podstawowej jest bez przełożenia tylko z polewą czekoladową.

Składniki:
1 kostka masła
1 puszka masy makowej
5-6 jabłek startych na grubych oczkach
6 łyżek kaszy manny
2 łyżeczki proszku do pieczenia
6 żółtek plus piana z 6 białek
bakalie

Połączyć składniki. Piec 15 minut w 180*C, następnie w 160*C 1/2 godziny. Polać polewą czekoladową.
Foremka okrągła o średnicy 25 cm.
Smacznego.

 

[Elzunia]

doris napisz prosze jak duza blaszke uzywasz. Aaaa i jeszcze jedno - cukru nie dodajesz?

 

[Cinka]

To tzw makowiec / szarlotka / ew. placek japoński

 

[doris71]

Możliwe że znany jest pod innymi nazwami. Ciacho wilgotne, szybkie, łatwe. Duża puszka nie wiem ile one ważą bo akurat nie mam w domu, jutro sprawdzę w sklepie jak nie zapomnę. Te masy są słodkie więc nie ma cukru w składnikach. Foremka okrągła o średnicy 25 cm.

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=1560581To tzw makowiec / szarlotka / ew. placek japoński

Wymieniane ciasta piecze się o ile pamiętam z mielonego maku, a nie z gotowej masy makowej z cukrem i bakaliami, ale efekt końcowy powinien być podobny.
Fajne ciasto, zupełnie o nim zapomniałam, a mam je w kajecie sprzed dobrych trzydziestu lat.

 

[Elzunia]

Dziekuje.

 

[Cinka]

To prawda, z mielonego - ale wersji już jest tak dużo, że i z takim makiem powstała np. http://www.mytaste.pl/click/index/69675075...wy.blogspot.com

 

[skanna]

Ha, a zastanawiałam się, czy z gotowej masy wyjdzie i podejrzewałam, że owszem. To chyba spróbuję, bo mi się puszka masy ostała.

 

[samanta]

Też mi się puszka masy marnuje bo zgubiłam przepis na który była przeznaczona, to może by tak to upiec?
Tylko chyba jednak przełożę....

 

[doris71]

Tak! Samanto on by był smaczny z kawowym albo czekoladowym kremem.

 

[samanta]

index.php?act=findpost&pid=1560980Tak! Samanto on by był smaczny z kawowym albo czekoladowym kremem.

Tym bardziej mi się podoba, że nie jest jakiś taki że trzeba spędzić w kuchni pół dnia.
A w przyszły weekend mamy rodzinne święto, to by się nadał i to bardzo.