Może już tu są, jeśli tam, to proszę je dokleić do właściwego wątku.
Proporcje:
1 kg wiśni
25 dag cukru
Dryluję umyte wiśnie. Zasypuje cukrem i odstawiam, by puściły sok. Następnie podgrzewam w garnku do zawrzenia, zmniejszam gaz na minimum, gorącą masę wkładam do słoików* prawie do pełna, zakręcam zawsze nowymi zakrętkami** i stawiam do góry denkiem. Staram się tak nabierać masę łyżką wazową, by brać raczej wiśnie na gęsto z małą ilością soku. Pozostały sok też też na końcu trafia do odzielnych słoików lub jeszcze lepiej butelek (0,33l) po "Ptysiach".
Często ustawiam słoik na odwróconym słoiku. Nie pasteryzuję. Zawsze bardzo dobrze się przechowują i ten sposób jest szybki do przerobienia sporej ilości wiśni. Najdłużej schodzi z drylowaniem.
Takie wiśnie wykorzystuję do ciasta, do deserów. W podobny sposów robię jagody (do jagód używam jak najmnieszych słoików)
* - słoiki przygotowuję dzień wcześniej. Umyte wstawiam do zimnego piekarnika otworem do dołu, podgrzewam je do temperatury 130st.C . W dzień robienia wiśni podgrzewam je do tem. około 60-70 st. C . Wystawiam sobie 4-5 słoików używając cały czas dobrej rękawicy ochronnej, tak, by reszta nie traciła temperatury. Słoiki napełniam przy pomocy specjalnego lejka, co bardzo skraca tę czynnośc.
** - zakętki przed użyciem gotuję w wodzie, wyciagam, suszę ściereczką. Często kładę je na zakręcowych słoikach, przez co ogrzewają się u zakecam właśnie takimi ciepłymi suchymi.
Proporcje:
1 kg wiśni
25 dag cukru
Dryluję umyte wiśnie. Zasypuje cukrem i odstawiam, by puściły sok. Następnie podgrzewam w garnku do zawrzenia, zmniejszam gaz na minimum, gorącą masę wkładam do słoików* prawie do pełna, zakręcam zawsze nowymi zakrętkami** i stawiam do góry denkiem. Staram się tak nabierać masę łyżką wazową, by brać raczej wiśnie na gęsto z małą ilością soku. Pozostały sok też też na końcu trafia do odzielnych słoików lub jeszcze lepiej butelek (0,33l) po "Ptysiach".
Często ustawiam słoik na odwróconym słoiku. Nie pasteryzuję. Zawsze bardzo dobrze się przechowują i ten sposób jest szybki do przerobienia sporej ilości wiśni. Najdłużej schodzi z drylowaniem.
Takie wiśnie wykorzystuję do ciasta, do deserów. W podobny sposów robię jagody (do jagód używam jak najmnieszych słoików)
* - słoiki przygotowuję dzień wcześniej. Umyte wstawiam do zimnego piekarnika otworem do dołu, podgrzewam je do temperatury 130st.C . W dzień robienia wiśni podgrzewam je do tem. około 60-70 st. C . Wystawiam sobie 4-5 słoików używając cały czas dobrej rękawicy ochronnej, tak, by reszta nie traciła temperatury. Słoiki napełniam przy pomocy specjalnego lejka, co bardzo skraca tę czynnośc.
** - zakętki przed użyciem gotuję w wodzie, wyciagam, suszę ściereczką. Często kładę je na zakręcowych słoikach, przez co ogrzewają się u zakecam właśnie takimi ciepłymi suchymi.
Ostatnią edycję dokonał moderator: