Krem z pieczonego kalafiora.

[Kokos]

Składniki:
- nieduży kalafior podzielony na różyczki,
- sól, oliwa z oliwek
- spory por, pokrojony na talarki
- 2 małe ziemniaki, pokrojone w plasterki
- ząbek czosnku posiekany
- ulubiony bulion - u mnie warzywny ( tym razem zużyłam 800 ml, ale zależy to od wielkości warzyw i konsystencji jaką chcemy uzyskać, przy dużych, letnich kalafiorach potrzebowałam nawet prawie 1,5 l bulionu)
- sok z cytryny do smaku, gałka muszkatołowa, kumin, drobno posiekany koperek, świeżo mielony pieprz
- 1/3 szklanki startego parmezanu
- 2 spore łyżki śmietany
- masło
- starty ulubiony ser
- posiekana zielenina - natka pietruszki, zielona cebulka
- ewentualnie grzanki do posypania

Wykonanie:
- kalafiora oszczędnie skropić oliwą i posypać solą, ułożyć na blaszce
- piec w temp. 200 stopni aż zacznie się lekko przypalać na brzegach (trzeba kilka razy przemieszać, żeby upiekł się równomiernie), odłożyć kilka małych różyczek do dekoracji
- w garnku rozgrzać łyżkę masła, dodać pora, ziemniaki i czosnek, chwilkę smażyć
- dodać upieczonego kalafiora
- wlać bulion, tak żeby zakrył warzywa, dodać kumin i gałkę
- gotować do miękkości ziemniaków
- dodać parmezan, koperek, sok z cytryny
- jak ser się rozpuści, dodać sok z cytryny, śmietanę i zmiksować na gładko ręcznym blenderem (żyrafa), dodając bulion do uzyskania zadawalającej konsystencji
- doprawić solą, pieprzem, sokiem z cytryny
- posypać startym serem (niezbyt dużo) - u mnie mieszanka cheddara i parmezanu (taki mix mi został ), zieleniną i grzankami, skropić oliwą.

 

[AnkaP]

Zupa kalafiorowa zawsze mi się kojarzyła z czymś mdłym, bez smaku, ale gdy się tyle dobrych rzeczy doda, to i kalafior da się zjeść
Wypróbuję po powrocie z wojaży, bo coś czuję, że będzie mi smakować, pieczonego kalafiora akurat lubię, a już nawet do gotowanego się przekonuję, odkąd przeczytałam poradę, żeby do gotowania dodać cukier, odkryłam przez to wreszcie smak w kalafiorze

 

[Joanna]

Moja ulubiona kalafiorowa jest podobna, tylko zamiast parmezanu daję ser pleśniowy typu lazur i zamiast kuminu, sporo pieprzu cytrynowego, ale spróbuję też wersję z parmezanem.

Anka, do gotowania kalafiora warto też dodać oprócz cukru kawałek skórki z cytryny.

 

[Kokos]

Moja ulubiona kalafiorowa jest podobna, tylko zamiast parmezanu daję ser pleśniowy typu lazur i zamiast kuminu, sporo pieprzu cytrynowego, ale spróbuję też wersję z parmezanem.

Anka, do gotowania kalafiora warto też dodać oprócz cukru kawałek skórki z cytryny.

Joanno, moja pierwotnie tez była z lazurem i chyba nawet lepsza, ale dziecię małe nie lubi pleśniowych a że i tak gotuję różne wersje jednego obiadu (dla każdego coś innego ) to zmieniłam na parmezan i teraz jedzą wszyscy