kurcze dziewczyny te Wasze torty.........
mam nadzieje ze i ja kiedys pochwale Wam sie takim cudem
restagatka tzn mam nie uzywac zelatyny tzn jak mam zrobic ta mase bo sie pogubilam
wiem napewno ze sie nie poddam i przy najblizszej tylko okazji wolnego popoludnia znow bede probowac
napisz mi prosze z jakiego przepisu najlepiej
powiedzcie mi jeszcze moje drogie inspiratorki (dodam ze po obejzeniu Waszych tortow postanowilam byc tak genialna cukierniczka jak Wy) czy Wasze masy daja sie bardzo cienko rozwalkowac czy to jednak jest gruba slodka masa na torcie
pytam bo sie zastanawiam czy moje ewentualnie udane dzielo bedzie pieknie wygladalo a pozniej beda mi je zsuwac z tortu przed jedzeniem
acha i jeszcze jedno pytanko
czy takie ozdoby to mozna sobie wczesniej przygotowac i przechowywac je jakos dluzej???
ale powiem Wam ze juz widze jak robie przecudny tort na ur chrzesnicy w grudniu
nie wiem tylko jeszcze jaki
czy w formie paczek czy moze lalki
widzialam gdzies tu na forum kufer ze skarbami tez cudny
grunt zeby ta masa mi sie udala
piszecie tez o czasie wyrabiania
to moze tak lopatologicznie
ile czego mam wsypac i jak dlugo gniesc
bo rozumiem ze lepic do rak nie powinna
a jak rozszyfrowac czy nie zaduzo cukru???
ale Wam zamotalam
ale licze na Wasze doswiadczenie
kto mi lepiej doradzi jak nie Wy
ksiazki podaja tylko suche fakty i na tym koniec
jednak co doswiadczenie i rozmowa.........
dzieki i pozdrawiam