Pasztet cielęco drobiowy- na życzenie Małgosimi

Sinistra

Member
Lut 21, 2005
16,701
3
38
300 g cielęciny
200- 250 g wątróbki kurzej
500 g piersi indyczej
500 g nogi indyczej
1 sucha kajzerka
3 jajka
marchew, pietruszka, liść laurowy, pieprz ziarnisty, ziele angielskie, mleko
sól, pieprz biały i czarny świeżo mielony, gałka

Wątróbkę namoczyć w mleku.
Cielecinę i indyka ugotować z marchewką, pietruszką, liściem, zielem i pieprzem- około 60- 90 min. Mięso wyjąć, do wywaru włożyć wątróbkę i gotować do miękkości- 15- 20 min. Wywar ostudzić, namoczyć w nim kajzerkę.
Zmielić razem cielęcinę, indyka, wątróbkę i namoczoną kajzerkę. Do masy dodać żółtka, wymieszać. Całość przyprawić solą, gałką, białym i czarnym pieprzem. Białka ubić na sztywno i delikatnie wmieszać do masy. Piec ok. 60 min w 180st.

Uwagi:
- pieprzu białego proszę nie żałować
- wątróbka tylko z kurczaka, bo tylko ta jest delikatna, inne drobiowe są za twarde

Dziś znowu jem. Pycha!
 

Arabeska

Member
Lut 27, 2006
1,859
0
0
Sini - zrobilam wczoraj pasztet z tego przepisu, ale mimo że do masy dolałam dodatkowo wywar z gotowania miesa - jest on suchy. I brakuje mi jakiejs przyprawy - tylko nie potrafię powiedzieć jakiej... Generalnie jest to bardzo jasny pasztet - i najwyrazniej, jak na moją pierwszą, pasztetową próbę został zaakceptowany przez TZ (znaczy się skonsumowany
fiesgrins.gif
).
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

kermidt

Moderator
Członek ekipy
Wrz 17, 2004
44,979
4
0
niestety kazdy nietlusty pasztet bedzie suchy. (troche maslo maslane?)
normalnie podgardle sie daje, a to przeciez sam tluszcz.
 

Sinistra

Member
Lut 21, 2005
16,701
3
38
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Arabeska

Member
Lut 27, 2006
1,859
0
0
Sinistra @ 29 Nov 2006 napisał:
index.php?act=findpost&pid=403590Ten pasztet z tych suchych, nie kremowych w konsystencji. Tyle tylko, że o taki właśnie pasztet mi chodziło. Robię sobie na święta mega porcje, dzielę na kawałki, zamrażam i będę jeść, jeść i jeść.
mniam.gif
Wiesz Sini, to była moja pierwsza wprawka w pieczeniu pasztetów, które notabene bardzo lubię jeść
icon_smile.gif

Wczoraj ten pasztet zrobił sie lepszy, niż tuż po upieczeniu - może musi swoje odstać.
A po jednym dniu została nam mniej niż cwiartka z upieczonej formy i trafi w postacie przekąsek na andrzejkowy stół.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Sinistra

Member
Lut 21, 2005
16,701
3
38
Arabeska @ 30 Nov 2006 napisał:
index.php?act=findpost&pid=403778bardzo lubię jeść
icon_smile.gif
Ja też bardzo lubię pasztety! Ale od zawsze dużo bardziej takie "suche". Ja swój podlałam wywarem symbolicznie- może ze 2 łyżki.

Arabeska @ 30 Nov 2006 napisał:
index.php?act=findpost&pid=403778Wiesz Sini, to była moja pierwsza wprawka w pieczeniu pasztetów,
Miłego szukania "swojego" smaku!
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Sinistra

Member
Lut 21, 2005
16,701
3
38
Potwora, normalnie potwora. Tak ludziom po oczach!
mniam.gif


Muszę się, wreszcie za niego zabrać.