Od niedawna to moja ulubiona sałatka...
Przepis pochodzi z książki Aleksandry Lazar "Kuchnia grecko-polska i polso-grecka"
1 kg buraków
4 ząbki czosnku
100 ml oliwy
100 ml octu winnego
sól
pieprz
Buraki myjemy, gotujemy do miękkości (wodę lekko osolić), studzimy i obieramy. Kroimy w półcentymetrowe plasterki i przekładamy do miski (ja ścieram na tarce na półplasterki). Mieszamy w osobnym naczyniu oliwę, ocet, czosnek (przeciśnięty przez praskę lub drobno pokrojony) i przyprawy. Zalewamy buraczki sosem, miskę przykrywamy folią aluminiową i odstawiamy do lodówki na kilka godzin. Dokładnie mieszamy, ew. doprawiamy i podajemy.
Co do czosnku - jeśli jest to polski (z bordową skórką) radzę dać mniej.
Buraki gotuję wieczorem, a rankiem tworzę tę sałatkę i siup do lodówki na kilka godzin albo przygotowuję ją dzień przed konsumpcją.
Polecam!
Przepis pochodzi z książki Aleksandry Lazar "Kuchnia grecko-polska i polso-grecka"
1 kg buraków
4 ząbki czosnku
100 ml oliwy
100 ml octu winnego
sól
pieprz
Buraki myjemy, gotujemy do miękkości (wodę lekko osolić), studzimy i obieramy. Kroimy w półcentymetrowe plasterki i przekładamy do miski (ja ścieram na tarce na półplasterki). Mieszamy w osobnym naczyniu oliwę, ocet, czosnek (przeciśnięty przez praskę lub drobno pokrojony) i przyprawy. Zalewamy buraczki sosem, miskę przykrywamy folią aluminiową i odstawiamy do lodówki na kilka godzin. Dokładnie mieszamy, ew. doprawiamy i podajemy.
Co do czosnku - jeśli jest to polski (z bordową skórką) radzę dać mniej.
Buraki gotuję wieczorem, a rankiem tworzę tę sałatkę i siup do lodówki na kilka godzin albo przygotowuję ją dzień przed konsumpcją.
Polecam!
Ostatnią edycję dokonał moderator: