Ryba w pomidorach po tajsku*

Wyludzilam w koncu
Znajomej maz jest z Laosu. Robi swietny sos do ryby. Oto on.

Ryba - uzywam filety z soli (on tez uzyl akurat) - 6 sztuk na ta ilosc sosu,
3 pomidory
2 czerwone male cebule
2 zabki czosnku
1 lyzka oleju
1 lyzka sosu sojowego
1 lyzeczka cukru
sol
szczypior (3 dymki)
koriander

jesli sie ma mozna uzyc gaeng karee jesli nie uzyc szczypte chili (chyba, ze sie nie lubi na ostro).


Przygotowac rybe - co znaczy, usmazyc lub upiec w piekarniku czy na grilu elektrycznym bez panierki.
Jesli uzywamy piekarnik sos zrobic w tzw. miedzyczasie, jesli smazymy zaczac sos, a w miedzyczasie rybe.
Na oleju przysmazyc cebule i czosnek na zloto-brazowo. Dodac pokrojone pomidory i przyprawy. Poddusic, pomieszac i poprobowac kilka minut.
Dodac ziola i potrzymac na ogniu jeszcze 3-5 minut.

Podawac z ryzem, ziemniakiem, chlebem.

Zdjecie jak bedzie nowa, bo ta zginela w czelusciach gosci i gospodarzy.
Ryba moze byc jakakolwiek (jadlam malego pstraga w dzwonkach wczesniej) tylko lepiej zeby nie miala intensywnego zapachu jak np. dorsz.




Jeszcze mi sie przypomnialo
Kamla gotuje na tyle dobrze, ze jak nie ma pracy to dorabia jako kucharz w restauracji.

Rety! co tu sie dzieje, a mnie nie ma

Agusiu, tak - to zolta pasta curry
i listki kolendry.

Vill, piekne zdjecia. Tak pieknego sosu to chyba nawet autor nie robi!
I on robi w tym sosie tania rybe. Na ogol cala pokrojona w dzwonka.
W szoku bylam pierwszy raz, bo ja z rybami troche na bakier, jak ma osci to jak pies do kija, a jadlam tylko uszy mi sie trzesly.

powinnam sie moze "wkrecic" na dluzej do jego kuchni

Niesamowity czlowiek.
Od 13 roku zycia samodzielny. Losow niektorych narodow na tomy ksiazek za duzo...

nada sie, nada.
Kazda ryba bez panierki jest swietna.