Kotlety mielone pieczarkowe

skanna

Well-known member
Mar 21, 2006
4,874
214
63
Tu był przepis - ponieważ straszy się mnie banem, nie chcę ryzykować, że w przypadku realizacji groźby ktoś będzie korzystał z mojej własności intelektualnej.

I robię to teraz, bo po zbanowaniu nie będę już miała takiej możliwości.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Johasia

Member
Wrz 14, 2004
11,744
0
0
Indycze mięso oczywiście można zastąpić innym. Też pycha.
mniam.gif
 

Hichotka

Member
Lut 8, 2005
11,323
0
0
Takie kotlety są mniamć. Ja często zamiast pieczarek daję boczniaki... i też sa mniamć. Polecam
daumen.gif
daumen.gif
daumen.gif
 

samanta

Member
Sie 19, 2007
16,197
1
0
U Skanny?
gruebel_2.gif
 

Moniak

Well-known member
Wrz 19, 2004
15,890
211
63
Jak w kieszeni albo garnkach, to cieżko będzie zdobyć
icon_wink.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

skanna

Well-known member
Mar 21, 2006
4,874
214
63
Moniak @ 1 Jun 2013 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1438128A gdzie przepis?
Moniaku, usunęłam wszystkie przepisy mojego autorstwa, ponieważ zagrożono mi banem. Jako autorka tych przepisów nie chcę, żeby zostały w bazie danych, do której nie będę miała żadnego dostępu, a zatem możliwości edycji, a o ewentualną edycję/skasowanie/ukrycie będę musiała prosić nieżyczliwe mi osoby, nie mając w dodatku gwarancji, że spełnią moją prośbę. Dlatego edytowałam posty i usunęłam treść przepisów.

Nad takim rzeczami się człowiek na ogół nie zastanawia, ale kiedy w ubiegłym roku dostałam tygodniowego bana na cina zdałam sobie sprawę, że w ten sposób pozbawiono mnie zarówno dostępu do moich przepisów, jak i zdjęć. I że gdyby ban nie był czasowy, tylko stały, to nie mogłabym już nic z tym zrobić, nawet jeśli zmieniłabym zdanie co do publikacji tych treści. Ponieważ po raz kolejny mnie postraszono banem, nie chcę ryzykować, że po wcieleniu słowa w czyn na forum zostaną moje autorskie przepisy (chętnie się dzielę nimi tam, gdzie jestem mile widziana, ale nie widzę powodu, żeby dzielić się tam, gdzie traktuje się mnie jako persona non grata), zdjęcia mojego autorstwa, z wizerunkiem moim i moich dzieci czy historia mojej rodziny. Większość z ponad trzech tysięcy moich postów została nienaruszona, usunęłam to, co w mojej opinii nie powinno zostać w miejscu, w którym nie będę miała kontroli nad tymi treściami.