- Sie 28, 2006
- 3,106
- 0
- 0
Muffinki z rodzynkami i płatkami owsianymi
(W oryginale są żurawiny, za którymi ja nie przepadam, dlatego zamieniłam je na rodzynki (sułtanki) moczone w alkoholu.)
225 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
100 g brązowego cukru (w oryginale było 150 g golden caster sugar ale wg mnie byłyby za słodkie)
2 czubate łyżki płatków owsianych
200 g rodzynek sułtanek namoczonych w whisky ( w oryginale jest 100 g żurawin)
Starta skórka z jednej pomarańczy
1 jajko
200 ml mleka ( w oryginale 225)
80 g roztopionego masła ( w oryginale 50 g)
Dodatkowo dodałam cukier waniliowy.
Przygotowanie:
Rozgrzać piekarnik do temperatury 180 st C, przygotować formę na muffiny.
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia, dodać cukier, cukier waniliowy, płatki owsiane i zamieszać.
Masło, mleko i jajko wymieszać razem. Wlać do suchych składników, dodać odsączone rodzynki i energicznie wymieszać, tylko do połączenia składników
Nakładać łyżką do foremek. Piec ok. 20 min (do zbrązowienia)
Bardzo mi one zasmakowały i jestem pewna, że będę do nich wracać
(W oryginale są żurawiny, za którymi ja nie przepadam, dlatego zamieniłam je na rodzynki (sułtanki) moczone w alkoholu.)
225 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
100 g brązowego cukru (w oryginale było 150 g golden caster sugar ale wg mnie byłyby za słodkie)
2 czubate łyżki płatków owsianych
200 g rodzynek sułtanek namoczonych w whisky ( w oryginale jest 100 g żurawin)
Starta skórka z jednej pomarańczy
1 jajko
200 ml mleka ( w oryginale 225)
80 g roztopionego masła ( w oryginale 50 g)
Dodatkowo dodałam cukier waniliowy.
Przygotowanie:
Rozgrzać piekarnik do temperatury 180 st C, przygotować formę na muffiny.
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia, dodać cukier, cukier waniliowy, płatki owsiane i zamieszać.
Masło, mleko i jajko wymieszać razem. Wlać do suchych składników, dodać odsączone rodzynki i energicznie wymieszać, tylko do połączenia składników
Nakładać łyżką do foremek. Piec ok. 20 min (do zbrązowienia)
Bardzo mi one zasmakowały i jestem pewna, że będę do nich wracać
