- Mar 6, 2008
- 115
- 0
- 0
Najprostszy przepis na brioszki jaki udalo mi sie znalezc pochodzi z francuskiego portalu Les Foodies.
Skladniki:
1 opakowanie drozdzy sypkich (ja dalam nieco mniej)
szklanka letniego mleka
60 g cukru
lyzeczka soli
450 g maki pszennej
2 jajka + 1 zoltko (do posmarowania brioszek)
2 lyzki oliwy z oliwek
100 g rodzynek
100 g rozpuszczonego masla
maslo do wysmarowania foremek do brioszek
Drozdze rozpuscic w letnim mleku. W misce rozmieszac sol z cukrem, nastepnie dodac make i mleko. Wymieszac. Wyrabiac ciasto przez kilka minut az do uzyskania jednolitej konsystencji. Nastepnie dodac oliwe i 2 cale jajka. Ponownie wyrabiac (ja dodalam jeszcze podczas tego drugiego wyrabiania sporo maki, gdyz ciasto mialo bardzo plynna konsystencje) az stanie sie jednolite i bedzie "odchodzic" od reki. Uformowac kule i odstawic przykryte wilgotna sciereczka w cieple miejsce az do podwojenia objetosci (ja zostawilam na ok. 3 godz.).
Na oproszonym maka blacie rozwalkowac ciasto. Posmarowac je roztopionym maslem, nastepnie zlozyc na pol. Ponownie rozwalkowac i ponownie posmarowac maslem. Czynnosc te powtorzyc trzeci raz, dodac rodzynki i zwinac w rulon.Rulon pokroic na 8 czesci i kazda z nich wlozyc do wysmarowanej maslem foremki. Zostawic do ponownego wyrosniecia na ok. godzine.
Po godzinie posmarowac rozbeltanym zoltkim i wstawic do rozgrzanego do 180°C piekarnika. Piec ok. 15 min. (Moje bioszki "dogrzewaly sie" jeszcze w wylaczonym piekarniku ok. 10 min.).
A efekt jest taki:
Skladniki:
1 opakowanie drozdzy sypkich (ja dalam nieco mniej)
szklanka letniego mleka
60 g cukru
lyzeczka soli
450 g maki pszennej
2 jajka + 1 zoltko (do posmarowania brioszek)
2 lyzki oliwy z oliwek
100 g rodzynek
100 g rozpuszczonego masla
maslo do wysmarowania foremek do brioszek
Drozdze rozpuscic w letnim mleku. W misce rozmieszac sol z cukrem, nastepnie dodac make i mleko. Wymieszac. Wyrabiac ciasto przez kilka minut az do uzyskania jednolitej konsystencji. Nastepnie dodac oliwe i 2 cale jajka. Ponownie wyrabiac (ja dodalam jeszcze podczas tego drugiego wyrabiania sporo maki, gdyz ciasto mialo bardzo plynna konsystencje) az stanie sie jednolite i bedzie "odchodzic" od reki. Uformowac kule i odstawic przykryte wilgotna sciereczka w cieple miejsce az do podwojenia objetosci (ja zostawilam na ok. 3 godz.).
Na oproszonym maka blacie rozwalkowac ciasto. Posmarowac je roztopionym maslem, nastepnie zlozyc na pol. Ponownie rozwalkowac i ponownie posmarowac maslem. Czynnosc te powtorzyc trzeci raz, dodac rodzynki i zwinac w rulon.Rulon pokroic na 8 czesci i kazda z nich wlozyc do wysmarowanej maslem foremki. Zostawic do ponownego wyrosniecia na ok. godzine.
Po godzinie posmarowac rozbeltanym zoltkim i wstawic do rozgrzanego do 180°C piekarnika. Piec ok. 15 min. (Moje bioszki "dogrzewaly sie" jeszcze w wylaczonym piekarniku ok. 10 min.).
A efekt jest taki: