Sernik (cheesecake) na skondensowanym mleku

Jeżeli można piec serniki z dodatkiem śmietany czy mleka, to chyba można i z mlekiem skondensowanym? A jakże, można. Mało tego, sernik wyszedł niesamowicie kremowy. Dodatek masy "krówkowej", daje niesamowity efekt smakowy, ale i wizualny



Składniki:

Spód:

* 1 opakowanie (225g) ciastek digestive - pokruszyc
* 1 łyżka kakao
* 50-60 g masła - rozpuścic

Masa serowa:

* 700 g sera śmietankowego
* 1 puszka (460g) mleka skondensowanego słodzonego - (puszki o tej gramaturze kupowałam w Lidlu)
* 4 jajka
* 2 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej
* sok z 1 dużej cytryny

Dodatkowo:

* 1 puszka masy "krówkowej"
* kilka łyżek śmiatanki kremówki

* 400 g śmietany kwaśnej ( na wierzch sernika)

Wykonanie:

Pokruszone ciastka wymieszac z kakao i dodac rozpuszczone masło. Wymieszac i tą masą wylepic dno i częściowo boki tortownicy (średnica 25 - 26cm) . Wstawic do lodówki na 1/2 godziny

Ser śmietankowy wymieszac w misce. Teraz dodajemy do niego pozostałe składniki tj. mleko skondensowane, jajka, mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny. Delikatnie wymieszac. Powstanie nam dośc rzadka masa serowa, którą wlewamy do tortownicy . (jeżeli nie jesteśmy pewni szczelności naszej tortownicy, to owijamy ją z zewnątrz folią aluminiową)

Masę "krówkową" przekładamy z puszki do miseczki i dodajemy stopniowo śmiatnę kremówkę. Mieszamy razem do momentu aż otrzymamy w miarę lekką konsystencję masy. Nie może byc ona jednak lejąca. Powinna dośc swobodnie spadac z łyżeczki. Teraz , nabieramy łyżeczką i układamy w masie serowej. Te kupki z masy krówkowej, będą się topic w masie serowej, bo jest ona rzadka.
Ja nie wykorzystałam całej puszki, tylko tak gdzieś 1-2 - 3/4 puszki. Resztę zjadłam.

Całośc wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 150 (130-termoobieg) stopni z ustawionym na dnie naczyniem z wodą. Pieczemy ok 1 godziny i 15 minut.

Po tym czasie wystawiamy sernik i na wierzch smarujemy gęstą , kwaśną śmietaną (bez dodatków). Tortownicę wstawiamy z powrotem do piekarnika, aby po 3 minutach go wyłączyc. Sernik zostawiamy w wyłączonym piekarniku jeszcze ok. 10 minut.

Wyjmujemy i studzimy, a następnie wstawiamy do lodówki na kilka godzin (6-8)

Zawsze używam naturalnego. Raz tylko kupiłam waniliowy, ale użyłam go do deseru. Jak dla mnie, to jest za słodki. Wolę sobie sama regulowac ilośc cukru i dodac ekstraktu waniliowego, który sama sobie robię. Wtedy wiem co jem

Janka, serdecznie zapraszam , nie tylko na jeden kawałeczek. A i do "kawałeczków" znajdzie się coś jeszcze albo
(a sernik tak bardzo przypadł mi do smaku, że wciąż chodzę do lodówki i kroję kawałeczek, mówiąc że to już ostatni na dziś No, nie mogę się od niego oderwac. To będzie chyba mój nr 1 )

Do guru to jest mi o cho cho, albo jeszcze i dalej. Zauważ, że praktycznie wszystkie moje ciasta nie wymagają dużo czasu i pracy. Bo ja po prostu jestem próżniak, któremu dodatkowo brakuje cierpliwości i czasu.
Joanny przepisy są dopracowane w każdym calu. Od samego początku i wciąż Ją podziwiam. Co by nie robiła, piekła czy gotowała to wszystko jest perfekcyjne

Madziu, u mnie to jest prawie w każdym spożywczym sklepie. W Carrefourach, Tescach i Realach to na pewno są. Może to trochę inaczej się nazywa, w zależności od firmy która produkuje te puszki. Widziałam ostatnio pod nazwą: masa kajmakowa. Są nawet w różnych smakach: kakaowe czy orzechowe. Ale można i samemu zrobić gotując puszkę skondensowanego, słodzonego mleka przez 3 godziny