kupterma - Куптерма*

Składniki:

* 500 ml mleka,
* 100 g masła,
* 2 jajka,
* 1/4 łyżeczki soli,
* 1/3 - 1/2 szklanki cukru, (część cukru można zamienić na cukier waniliowy)
* 1,5 szklanki kaszy manny,
* 1 szklanka mąki,
* 7 g (całe opakowanie) drożdży instant

* do smażenia olej (ja miałam z pestek winogron)

Wykonanie:

Pogrzać mleko z masłem, aż do rozpuszczenia masła a następnie wystudzić do temperatury pokojowej lub odrobinę cieplejsze można zostawić (ja miałam takie lekko ciepłe). Jajka rozkłócić i dodać do mleka. Dodać również kaszę mannę, cukier, sol, mąkę i drożdże. Bardzo dobrze wymieszać, aby nie było żadnych grudek. Ciasto ma konsystencje gęstszego ciasta naleśnikowego. Przykryć i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na około 2 godziny (u mnie stało ponad 2 godziny).
Przygotować mała patelnię do której można dopasować pokrywkę. Wlać troszkę oleju na dno patelni, rozgrzać i wlać ciasto, tak aby go było ok. 1 cm. Smażyć pod przykryciem na małym ogniu. Gdy wierzch placuszka będzie suchy, przekręcić na drugą stronę (najwygodniej za pomocą pokrywki) i dosmażyć. To już trwa szybko.
Zjadałam takie gołe ale za to ciepłe placuszki. Pyszne były. Wydaje mi się, że można podać posypane cukrem pudrem czy z dodatkiem konfitury lub śmietany



Jedne smażyłam na małej patelni i są odrobinę cieńsze, a drugie smażyłam ma malutkiej patelence i te są sporo grubsze. Niestety, patelenka nie była teflonowa i trochę za szybko zrumienił mi się spód, więc musiałam przekładać placuszki, zanim wierzch był całkiem suchy. Ale, okazało się że to nic nie wpłynęło na smak czy jakość placuszków. Wyszły tylko trochę ciemniejsze

tej kaszy to wcale nie czuć w jedzeniu. Ciasto jest raczej pulchne, bo kasza miała dość czasu aby zmięknąć od mleka.
W sumie to robi się bardzo szybko. Zrobiłam ciasto, ustawiłam w łazience, bo tam najcieplej, i poleciałam na zakupy. Jak wróciłam to już było fajnie wyrośnięte i mogłam smażyć, co też nie zajęło dużo czasu.

a ja tam nigdy nie lubiłam kaszy manny i dlatego podchodziłam do tego jak pies do jeża. A tu takie miłe zaskoczenie

Atina, a Ty to sypiać nie możesz ?
Placek to istne piękności Ci wyszły. I bardzo się cieszę, że posmakował.