Makaron z tuńczykiem i brokułami*

mała m.

Member
Paź 13, 2007
419
0
0
Kiedy trzeba szybko przygotować obiad, szczególnie w piątek (jako dzień "postny"), to danko jest moim pewniakiem.


Makaron (najlepiej fusilli lub penne)
1 puszka tuńczyka w sosie własnym
1 puszka pomidorów (bez skórek)
1 mały świeży brokuł
2-3 ząbki czosnku
1 mała cebula
1-2 łyżki pikantnego keczupu
1-2 łyżki śmietany 12% (niekoniecznie)
olej lub oliwa do smażenia
przyprawy: sól, pieprz, zioła prowansalskie (ja lubię też Przyprawę Kuchni Włoskiej od Kamisa)

Makaron ugotować al dente w osolonej wodzie.
W tej samej wodzie (dla oszczędności) ugotować brokuł (nie za długo, by pozostał lekko chrupiący).
Cebulę drobno posiekać, to samo zrobić z czosnkiem.
Na patelni (bądź w rondlu) rozgrzać olej/oliwę i podsmażyć kilka minut cebulkę oraz czosnek. Następnie wlać zawartość puszki z pomidorami i zalewą, dusić przez 5-10 minut. Dodać rozdrobnionego tuńczyka, keczup, ewentualnie śmietanę, wymieszać. Doprawić solą (oszczędnie, bo tuńczyk jest słony), pieprzem, odrobiną cukru i przyprawami ziołowymi, chwilę podgrzewać.
Na talerze wykładać makaron, polać gorącym sosem wymieszanym z różyczkami brokuła. Można posypać startym serem żółtym.


Wiem, zdjęcie może zniechęcić, ale nie zdążyłam pstryknąć lepszego (tato czekał barrdzo głodny)
 

Załączniki

  • Kopia_makaron_z_tuńczykiem_i_broku_em.JPG
    Kopia_makaron_z_tuńczykiem_i_broku_em.JPG
    177 KB · Wyświetleń: 0
Ostatnią edycję dokonał moderator:

duende

Member
Cze 25, 2008
3,857
0
0
Twoje zdjęcie nie zniechęca
icon_smile.gif
skąd taki pomysł?
wykorzystam Twój przepis dzisiaj, trafiłaś na idealny moment, bo mój syn nagle zaczął pasjami uwielbiać tuńczyka
icon_smile.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Mała_Mi

Member
Lis 21, 2006
15,028
2
0
zdjęcie jest bardzo apetyczne i wcale nie zniechęcające.
Dziwi mnie tylko ta oszczędność: czego? wody?!
icon_eek.gif

Jeśli tak, to dziwne mi się wydaje gotowanie brokuła w takiej mętnej, zużytej wodzie po makaronie....
 

Ilona

Moderator
Paź 10, 2004
37,718
1
0
Dla oszczędności proponuje brokuła uparować nad gotującym się makaronem
icon_mrgreen.gif
 

gosiaspa

Member
Sie 29, 2008
442
0
0
skopiuje sobie przepis i podeśle siostrze sama też chętnie przy najbliższej okazji wypróbuje, pewnie brokuła ugotuje na parze ;)
 

mała m.

Member
Paź 13, 2007
419
0
0
Och, dziękuję. Mnie zawsze coś nie pasuje, trafiło więc na to zdjęcie;-) Z tą oszczędnością wody to żarcik taki (widać - niudany;-)), więc proponuję sobie gotować tak, jak się najbardziej preferuje. Ja czasem po prostu gotuję różyczki brokuła razem z makaronem, żeby było "za jednym zamachem". Mam nadzieję że komuś to zasmakuje, bo u mnie nawet tym wybrednym pasuje.
 

moni20

Member
Lis 18, 2007
3,319
1
0
Przepis wspanialy, spisuje go i w najblizszym czasie na obiad bedzie
icon_smile.gif

A zdjecie pierwszorzedne ... to ono mnie przekonalo
icon_smile.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

mała m.

Member
Paź 13, 2007
419
0
0
Dziękuję. Mam tylko nadzieję, że zdanie podtrzymasz po skosztowaniu;-) Liczę na podzielenie się spostrzeżeniami.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Cinka

Member
Maj 5, 2006
30,543
12
38
Oszczędność jak się domyślam polegać tu miała nie na tym że się oszczędza wodę (bo przecież niewiele jej idzie) ale na tym że oszczędzić można czas i energię do jej zagotowania (nie trzeba oddzielnie na makaron i oddzielnie na brokuła gotować) - a żeby nie gotować brokuła w mętnej makaronowej wodzie można ugotować odwrotnie - najpierw wrzucić na chwilę brokuła a po wyjęciu z wody dopiero gotować w niej makaron - delikatny zapach brokuła w wodzie w niczym nie przeszkodzi
icon_smile.gif


Przepis do wypróbowania
daumen.gif
wygląda bardzo smakowicie
mniam.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Iza-22

Member
Sty 26, 2010
77
0
0
Ja jutro będę przyrządzać te smakowicie wyglądające danie
icon_smile.gif

Mam tylko pytanie, ile gotować brokuła żeby był chrupiący??
Jestem zupełnie początkującą kucharką i nie bardzo się znam jeszcze
icon_smile.gif
 

Mała_Mi

Member
Lis 21, 2006
15,028
2
0
Iza, podczas gotowania po prostu musisz co jakiś czas dźgnąć go widelcem w łodygę. To Ci pokaże, czy jest taki, jaki chcesz, nie za twardy, nie za miękki. .
 

Ilona

Moderator
Paź 10, 2004
37,718
1
0

Mała_Mi

Member
Lis 21, 2006
15,028
2
0
Il, mówimy o dźganiu warzyw, nie kolegów, więc jednak widelec, nie szpikulec
zahnlos.gif


gdyby ktoś odczytał przypadkiem "dźgnąć go widelcem w łydkę" podkreślam, że chodzi o łodygę.
icon_cool.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Ilona

Moderator
Paź 10, 2004
37,718
1
0
ugly_08.gif

Ah no racja. Ostatnia rozmowa mi się skojarzyła
rofl.gif

icon_wink.gif
 

mała m.

Member
Paź 13, 2007
419
0
0
Widzę, że straż czuwa. Panie świetnie (no pomijając szpikulec;-)) wytłumaczyły, jak to się robi, wiec nie mam nic do dodania:)
 

Iza-22

Member
Sty 26, 2010
77
0
0
Wyszło rewelacyjnie ale wyglądało troszkę inaczej :D
Zdjęcie0933.jpg
 

Załączniki

  • Zdjęcie0933.jpg
    Zdjęcie0933.jpg
    579.9 KB · Wyświetleń: 1