Szynka wędzono/pieczona*

zorba128

Member
Mar 2, 2010
17
0
0
Witam

Po kilku próbach udało mi się dopracować mój sposób wędzenia szynki w warunkach miejsko-kuchennych na tyle, że chyba mogę już się nim podzielić
icon_smile.gif
.
A że idą święta, może ktoś się skusi na eksperyment.

Początek jest mało odkrywczy:
0.5-1kg szynkę marynujemy swoim ulubionym sposobem.
Ja moczę 3 dni w solance (sól peklowa), z dodatkiem ziela angielskiego, pieprzu, liści laurowych i ząbka czosnku.

Następnie szyneczkę osuszamy i sznurujemy.

No i teraz pomysł:
- do prawdziwej, ciężkiej brytfanny wsypujemy dwie garści trocin wędzarniczych
- na to układamy folię aluminiową lekko podnosząc rogi. Po pierwsze - uchroni naszą szyneczkę przed obklejeniem się trocinami, po drugie - zbierze się na niej sok wypływający z szynki i nie zmoczy niepotrzebnie trocin (i dzięki temu nic nam się nie przypali). Zamiast tego - w sumie mogłoby być niewysokie metalowe naczynie, do którego zmieści się szynka, a samo zmieści się do brytfanki.
- układamy na miejscu szyneczkę, nagrzewamy piekarnik do 200 stopni

i samo wędzenie:
- brytfankę zamykamy, kładziemy na najmocniejszym palniku. grzejemy około 5 minut do momentu aż trociny w środku zaczną dymić. U mnie - widać dymek uciekający spod pokrywki. (jeżeli by ktoś teraz otwarł brytfankę - w środku powinno być bardzo dużo gęstego dymu).
- wkładamy do piekarnika na 0.5h
- po tym czasie wyjmujemy, odlewamy sok spod szynki, szynkę odwracamy - i powtarzamy zadymianie - podgrzać na kuchni - i do piekarnika.
- po kolejnych 30 minutach wyjmujemy szyneczkę i zostawiamy niech lekko ostygnie

No i to co najprzyjemniejsze - jeszcze ciepłą szynkę zajadamy ze świeżo upieczonym żytnim chlebkiem, masłem i chrzanem
icon_smile.gif
.
Szyneczka jest pyszna, mokra, pachnąca. W kuchni tylko lekko da się wyczuć przyjemny zapach dymu - nie trzeba malować
icon_smile.gif


Uwagi:
- dobrze jest upolować całą kulkę odpowiedniej wielkości. Jeżeli będzie cięta - ucieknie dużo więcej soku.
- czas trzeba dobrać do wielkości (grubości) szyneczki. Wygląda na to, że 1h/1kg kulkę to dobry początek do dalszych eksperymentów.
- temperaturę prawdopodobnie możnaby obniżyć - być może troszkę wydłużając czas
- taka szyneczka nie będzie się tak długo trzymać, jak wędzona w zimnym dymie. Ale na razie się nie zapowiada żeby to był problem
icon_smile.gif
.

Zachęcam do eksperymentów. Nie spodziewałem się, że łamiąc aż tyle reguł wędzenia można uzyskać tak dobre efekty
icon_smile.gif
.



pozdrawiam,
marcin
 

Załączniki

  • szyneczka.jpg
    szyneczka.jpg
    287.6 KB · Wyświetleń: 1
Ostatnią edycję dokonał moderator:

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,454
7
38
Ciekawy sposób, szkoda że nie zdążę juz na te święta wypróbować. Czy jej nie trzeba parzyć/obgotowywać na którymś etapie? Będzie po samym wędzeniu krucha czy taka ciagnąca?
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Mała_Mi

Member
Lis 21, 2006
15,028
2
0
Ja już mam od dawna - fachowo- zrębki wędzarnicze. czekają na odpowiednią chwilę
icon_biggrin.gif
 

zorba128

Member
Mar 2, 2010
17
0
0
Parzyć nie trzeba - bo siedzi w końcu godzinę w piekarniku. Czasem wędzenio-pieczenia można regulować konsystencję. Od mokrej, ciągnącej (jak po bardzo krótkim parzeniu) po suchą-sypką. Obie wersje są pyszne
icon_smile.gif
.

A co do czasu potrzebnego na przygotowanie - 0.5kg szyneczkę nie trzeba aż tak długo marynować - 12h w lodówce spokojnie wystarczy. Będzie mniej różowa, ale nie mniej smakowita
icon_smile.gif
.

marcin
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: