No to wracam ze zdjęciami
i stwierdzam, że im bardziej przypieczone (a nawet przypalone), tym lepsze
a, moje były z musztardą miodową, ale choć było bardzo smacznie, następnym razem użyję jakiejś ostrej.
Na szczęście nie posypałam wierzchu płatkami czosnku, bo by mi się spalił