- Lis 28, 2005
- 33,926
- 6,344
- 113
Dynia pieczona z chili i szałwią
Źródło przepisu - Gino D'Acampo "Buonissimo!"
6 porcji
Składniki:
2 nieduże dynie typu hokkaido ze skórką, pokrojone w cienkie łódeczki
100 g bułki tartej
6 łyżek oliwy
1 średnia ostra czerwona papryczka chili, bez nasion, drobno pokrojona
3 ząbki czosnku, pokrojone w plasterki (u mnie przeciśnięte przez praskę)
10 listków świeżej szałwi ( u mnie posiekane)
4 łyżki startego sera pecorino ( u mnie grana padano)
sól, świeżo mielony czarny pieprz
Wykonanie:
Rozgrzać piekarnik do 200 stopni.
Bułkę tartą skropić połową oliwy, doprawić solą i pieprzem. Ja wymieszalam ją jeszcze z utartym serem.
Łódeczki z dyni ułożyć skórą do dołu w naczyniu do zapiekania, skropić pozostałą oliwą, posypać chili, czosnkiem, solą i szałwią.
Wierzch posypać bułką tartą i serem.
Piec ok. 40 -45 minut ( ja piekłam 30, bo lubię, jak dynia jest twardawa i jędrna).
Podawać na gorąco.
Moje uwagi:
Robiłam z połowę mniejszej porcji, na oko.
Po prostu niebo w gębie.
Nawet panowie zmietli do ostatniego okruszka.
Podałam do kotletów tego samego autora:
https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=36622

Źródło przepisu - Gino D'Acampo "Buonissimo!"
6 porcji
Składniki:
2 nieduże dynie typu hokkaido ze skórką, pokrojone w cienkie łódeczki
100 g bułki tartej
6 łyżek oliwy
1 średnia ostra czerwona papryczka chili, bez nasion, drobno pokrojona
3 ząbki czosnku, pokrojone w plasterki (u mnie przeciśnięte przez praskę)
10 listków świeżej szałwi ( u mnie posiekane)
4 łyżki startego sera pecorino ( u mnie grana padano)
sól, świeżo mielony czarny pieprz
Wykonanie:
Rozgrzać piekarnik do 200 stopni.
Bułkę tartą skropić połową oliwy, doprawić solą i pieprzem. Ja wymieszalam ją jeszcze z utartym serem.
Łódeczki z dyni ułożyć skórą do dołu w naczyniu do zapiekania, skropić pozostałą oliwą, posypać chili, czosnkiem, solą i szałwią.
Wierzch posypać bułką tartą i serem.
Piec ok. 40 -45 minut ( ja piekłam 30, bo lubię, jak dynia jest twardawa i jędrna).
Podawać na gorąco.
Moje uwagi:
Robiłam z połowę mniejszej porcji, na oko.
Po prostu niebo w gębie.
Nawet panowie zmietli do ostatniego okruszka.
Podałam do kotletów tego samego autora:
https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=36622

Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator: